PiS: Polska ma prawo domagać się reparacji. Niemcy są przeciwnego zdania

Na ponad 6 bln zł oszacowano straty, jakie nasz kraj poniósł podczas wojny.

Publikacja: 01.09.2022 19:33

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że batalia o odszkodowania może potrwać „nawet wiele lat”

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że batalia o odszkodowania może potrwać „nawet wiele lat”

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Czytaj więcej

PiS chce reparacji od Niemiec. „Złe i cyniczne będzie, jeśli to tylko gra pod wybory”

Rząd rozpoczyna kampanię społeczną związaną z żądaniem reparacji od Niemców. Spoty pojawią się m.in. na głównych dworcach kolejowych. W wybranych zagranicznych gazetach (ale nie niemieckich) ukażą się artykuły sygnowane m.in. przez Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Piotra Glińskiego i być może też prezydenta Andrzeja Dudę. Kampanię #bezprzedawNIEnia organizuje ministerstwo kultury, a wspiera m.in. Polska Fundacja Narodowa. Mają w niej też uczestniczyć placówki kulturalne, np. muzea. Potrwa do 17 września.

„Celem kampanii jest dotarcie do możliwie szerokiego grona odbiorców w kraju i za granicą z przekazem o losach, tragedii i stratach państwa polskiego poniesionych w wyniku II wojny światowej oraz brakiem zadośćuczynienia, które uniemożliwia osiągnięcie prawdziwego pojednania i który do dziś kładzie się cieniem na relacjach ze sprawcami” – podaje resort kultury.

Zespołem kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. W pracach uczestniczyło 33 naukowców

W ten sposób wzmacnia przekaz po opublikowaniu raportu przygotowywanego przez Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej.

Biliony strat

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na Zamku Królewskim w Warszawie ogłosił, że zapadła decyzja, „aby uzyskać odszkodowanie od Niemców za to, co uczynili Polsce w latach 1939–45”. I zastrzega, że proces ten będzie trwał wiele lat.

Elżbieta Witek, marszałek Sejmu, dodaje, że być może „nie nasze, ale przyszłe pokolenie to uzyska”.

Zespołem kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. W pracach uczestniczyło 33 naukowców – historyków, ekonomistów, rzeczoznawców majątkowych. Z ich wyliczeń wynika, że w trakcie wojny Polska straciła w sumie 6 bln 220 mld 609 mln złotych (stan na 2021 r.), czyli 1,532 bln dol. Wyliczenia obejmują straty ludzkie (oszacowano, że każdy zmarły w trakcie wojny mógłby otrzymać ok. 800 tys. zł pensji), materialne, bankowe, dzieła sztuki.

Czytaj więcej

"Die Welt": Test warunków skrajnych dla stosunków Polska-Niemcy

– W wyniku zbrodniczych działań Niemiec Polska potrzebowała 33 lat, aby odbudować potencjał ludzki, jaki Rzeczpospolita miała przed wojną – 35 mln 100 tys. obywateli – podkreślił Mularczyk.

Z raportu wynika, że w czasie wojny na roboty przymusowe zostało wywiezionych 2,1 mln Polaków do niemieckich gospodarstw rolnych, ale też fabryk takich marek jak Opel, Porsche czy Hugo Boss. Naukowcy oszacowali, że w trakcie wojny życie straciło 5 mln 200 tys. obywateli, w tym 21 proc. dzieci poniżej 10 roku życia, wywieziono z kraju kolejnych prawie 200 tys. dzieci, aż 590 tys. osób zostało inwalidami, 100 tys. osób zginęło w akcji AB – przeciwko inteligencji.

Straty materialne wynikające ze zniszczenia budynków, obiektów sakralnych, infrastruktury energetycznej, przemysłowej i rolnictwie wycenili na 797 mld 398 mln zł.

Mularczyk przypomniał, że do dziś Niemcy nie zawarły z Polską traktatu pokojowego. A prawodawstwo niemieckie nastawione jest na to, by nie regulować zobowiązań po II wojnie. Jego zdaniem sprawa odszkodowań powinna być uregulowana w polsko-niemieckiej umowie bilateralnej.

Autorzy raportu wywodzą, że Polska ma prawo domagać się odszkodowania, a oświadczenie prawne złożone w 1953 r. w tym zakresie jest wadliwe.

Opozycja: to gra PiS

Sprawa uzyskania reparacji od Niemiec za zniszczenia dokonane w czasie wojny jest w ocenie części historyków i prawników niejednoznaczna. Warto jednak dodać też, że Polska do tej pory nie złożyła żadnej noty domagającej się reparacji od Niemiec. Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Warszawie lidera CSU Friedricha Merza usłyszał, że roszczenia reparacyjne rządu PiS pozbawione są jakichkolwiek podstaw prawnych i nie zgodzi się na ich wypłacenie żaden rząd niemiecki.

Czytaj więcej

Rzecznik MSZ Niemiec: Polska zrzekła się reparacji

„Kwestia reparacji została zamknięta. Stanowisko niemieckiego rządu się nie zmieniło” – napisał rzecznik MSZ Niemiec w e-mailu, którego cytuje Reuters.

Opozycja odrzuca argumentację PiS. – Inicjatywa o reparacjach wojennych pojawia się od kilku lat zawsze wtedy, kiedy PiS ma potrzebę zbudowania narracji politycznej – powiedział w czwartek w Rumii lider PO Donald Tusk. W jego ocenie partia rządząca wykorzystuje temat do celów politycznych.

Z kolei poseł PO Grzegorz Schetyna w radiu RMF FM stwierdził: – Potrzebujemy odbudowy relacji z Niemcami i wspólnej walki o to, żeby Niemcy były dla Polski partnerem, a nie wrogiem czy przeciwnikiem, tak, jak chce tego PiS. Kwestia reparacji jest zamknięta.

Z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla „Rz” wynika, że za wystąpieniem o reparację od Niemców opowiada się 51 proc. badanych. To głównie zwolennicy prawicy, przeważnie PiS i Konfederacji.

Polityka
Posłanka odchodzi z Nowej Lewicy. "Niezwykle trudna dla mnie decyzja"
Polityka
Na Facebooku znów pojawi się profil Konfederacji
Polityka
Polski rząd reaguje na decyzję KE ws. lex Tusk. "W Polsce były rosyjskie wpływy"
Polityka
Donald Tusk zapowiada manifestacje w kolejnych miastach
Polityka
UE wszczyna postępowanie przeciwko Polsce w związku z lex Tusk