Nowy sondaż YouGov, którego wyniki poznała „Rzeczpospolita”, pokazuje najlepiej, jak duże obawy wyborcy mają przed zbliżającą się zimą. W badaniu z 18–21 lipca aż 71 proc. ankietowanych uznaje, że sprawy Polski nie tylko idą w złym kierunku (optymistów jest 16 proc.), ale wyborcy mają poważne obawy co do ciągłości dostaw energii. 17 proc. „bardzo” obawia się tego, że zimą dojdzie do przerw w dostawach ciepła i prądu. 53 proc. „trochę” obawia się takiej sytuacji, a „niezbyt” – 25 proc. Tylko 5 proc. nie czuje wcale zagrożenia tym, że energia przestanie płynąć do ich domów. W tym samym badaniu 54 proc. ankietowanych wskazuje, że przyczyną wzrostu kosztów życia jest polityka rządu, 45 proc. – że to wina Rosji.
Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy już wiele tygodni temu, zauważali, że sezon jesienno-zimowy pod względem wyzwania, jakie za sobą niesie, jest dla rządu porównywalny z pandemią koronawirusa oraz z kryzysem bezpośrednio po wybuchu wojny w lutym tego roku.
W ostatnich tygodniach na na pierwszym planie była kwestia węgla i jego dostępności. Sejm przyjął w ubiegłym tygodniu ustawę, która gwarantuje 3 tys. dodatku węglowego dla każdego, kto ogrzewa dom węglem. We wtorek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział dalsze programy osłonowe dla ogrzewających domy innymi źródłami energii. Niemal codziennie odbywają się też posiedzenia sztabu kryzysowego, który zajmuje się m.in. logistyką dostaw węgla do Polski. Oficjalne przesłanie polityków rządu jest takie, że węgla jesienią i zimą nie zabraknie. Politycy opozycji mocno w to powątpiewają.
Czytaj więcej
54 proc. ankietowanych wskazuje, że przyczyną wzrostu kosztów życia jest polityka rządu, 45 proc. – że to wina Rosji. „Rzeczpospolita” poznała wyniki nowego sondażu YouGov.
I właśnie na polu kryzysu energetycznego może toczyć się jedno z najważniejszych politycznych starć w tym i przyszłym roku. Również pod względem nowych propozycji. We wtorek politycy Koalicji Obywatelskiej i przedstawiciele think tanku PO, Instytutu Obywatelskiego mówili w Sejmie o energetyce na specjalnie zorganizowanej konferencji z udziałem ekspertów pod hasłem „Lepsza energetyka jest możliwa”. To element przygotowań programowych do kampanii wyborczej. KO proponuje m.in. zniesienie barier w rozwoju OZE oraz nowelizację w Senacie ustawy o dodatku węglowym i poszerzenie go, przekształcenie w dodatek „energetyczny”. Również Lewica chce, by dodatek węglowy zmienił się w „dodatek grzewczy”.