Wybory samorządowe zostaną przesunięte? Kluczowe stanowisko prezydenta

PiS ogłasza konsultacje z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie przesunięcia wyborów samorządowych. Argumenty za zmianą terminu ma także PKW.

Publikacja: 10.07.2022 21:00

Prezydent na razie nie podjął decyzji w sprawie wyborów do samorządu

Prezydent na razie nie podjął decyzji w sprawie wyborów do samorządu

Foto: PAP/Artur Reszko

Nadchodzące kilkanaście dni mogą być decydujące, jeśli chodzi o budzącą duże polityczne emocje kwestię przesunięcia terminu wyborów samorządowych. Kluczowe będzie stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy.

Z naszych rozmów wynika, że sprawa ma się rozstrzygnąć do końca wakacji. Dlaczego czas ucieka? Wynika to z kalendarza. Z analizy prof. Jarosława Flisa dla Fundacji im. Stefana Batorego wynika, że pierwszy możliwy termin wyborów samorządowych to 23 września 2023 roku. A to oznacza, że po wakacjach pozostanie tylko 12 miesięcy na zmiany (to standard m.in. Komisji Weneckiej).

Czytaj więcej

Wybory samorządowe zostaną przesunięte? Rzecznik PiS: Decyzji nie ma

Co powie Pałac

Przypomnijmy: na początku czerwca tego roku politycy PiS – w tym wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki – zapowiedzieli ustawę, która przesunęłaby wybory samorządowe na 2024 rok. Tak aby uniknąć zbiegu z jesiennymi wyborami do Sejmu. Z deklaracji Terleckiego wynikało, ze projekt jest gotowy i trafi do Sejmu w najbliższych dniach jako projekt poselski.

Nic takiego jednak się nie stało – chociaż od wspominanych deklaracji minął już miesiąc. Bo taki tryb ogłaszania projektu bardzo nie spodobał się w Pałacu Prezydenckim.

W ostatnich dniach PiS wyraźnie zmieniło więc swoje podejście i polityczne przesłanie. – Jeśli konsultacje z prezydentem będą zamknięte z pozytywnym skutkiem, to wtedy ogłosimy decyzje – powiedział w ubiegłym tygodniu w radiowej Trójce sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

Najpewniej w najbliższych dniach ruszą robocze konsultacje przedstawicieli PiS z Pałacem Prezydenckim w sprawie ustawy przesuwającej termin wyborów.

Politycy partii rządzącej zdają sobie sprawę z tego, że przeprowadzenie projektu przez Sejm będzie politycznie kosztowne i odbędzie się po linii klubu PiS (opozycja zdecydowanie nie popiera przesunięcia terminu). I dlatego PiS chce być pewny co do stanowiska Pałacu Prezydenckiego, zanim wystartuje proces legislacyjny.

Dubeltowe ryzyko

W dyskusji o terminie wyborów liczy się też stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej, która będzie ich organizatorem. Co sądzą jej członkowie? Nasi rozmówcy generalnie wskazują na liczne ryzyka, jakie niesie ze sobą zbieg terminu wyborów jesienią przyszłego roku. I to na wielu płaszczyznach.

– Dwa akty wyborcze blisko siebie to ryzyko braku rozeznania i wyborców na kogo i na jaki program głosują – mówi nam Dariusz Lasocki, członek PKW. – PKW ma zabezpieczyć prawidłowość i transparentność procesu wyborczego. Na to nakłada się dbanie o to, by wyborcy świadomie i w komfortowych warunkach oddali głos w wyborach. A po drugie rozliczenie tego procesu – dwóch różnych kampanii wyborczych, może przysparzać problemy partiom politycznym, a na koniec regulatorowi, którym jest PKW. PKW przeprowadza wybory za pośrednictwem dziesiątków tysięcy członków komisji wyborczej. Zbieg czy zdublowanie terminu grozi ryzykiem dla samego procesu wyborczego – tłumaczy Lasocki.

Najpewniej w najbliższych dniach ruszą robocze konsultacje przedstawicieli PiS z Pałacem Prezydenckim w sprawie ustawy przesuwającej termin wyborów. Rozmowy będą dotyczyć założeń projektów ustawy. W tej chwili Pałac Prezydencki podkreśla, że stanowisko prezydenta powstanie dopiero po tym, jak na jego biurko trafią konkrety. Sam prezydent podkreślał w kilku oficjalnych wypowiedziach, że żadna inicjatywa do niego jeszcze nie trafiła.

Ordynacja bez szans

Z wypowiedzi doradców prezydenta można wywnioskować, że prezydent dostrzega wagę argumentów za przesunięciem wyborów na późniejszy termin i „nie mówi nie”. Ale jednocześnie w tej chwili żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Czytaj więcej

Oświadczenie majątkowe Andrzeja Dudy. Prezydent ujawnił, co posiada

A co ze zmianami w ordynacji wyborczej do Sejmu, o których od wielu miesięcy spekulują politycy, przede wszystkim opozycji? Nie ma na to większych szans.

Prezydent Duda w 2018 r. zawetował raz zmiany w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. I wszystko wskazuje na to, że gdyby PiS zdecydowało się na próbę zmiany ordynacji teraz, to stanowisko prezydenta byłoby podobne.

Nadchodzące kilkanaście dni mogą być decydujące, jeśli chodzi o budzącą duże polityczne emocje kwestię przesunięcia terminu wyborów samorządowych. Kluczowe będzie stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy.

Z naszych rozmów wynika, że sprawa ma się rozstrzygnąć do końca wakacji. Dlaczego czas ucieka? Wynika to z kalendarza. Z analizy prof. Jarosława Flisa dla Fundacji im. Stefana Batorego wynika, że pierwszy możliwy termin wyborów samorządowych to 23 września 2023 roku. A to oznacza, że po wakacjach pozostanie tylko 12 miesięcy na zmiany (to standard m.in. Komisji Weneckiej).

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Polityka
Zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego. Spotkania Dudy z Tuskiem znów nie będzie
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO