Unia otwiera się na Wschód. Odbudowa Ukrainy będzie kosztować bilion euro?

Ukraina ma status kandydata do UE. Teraz Zachód musi ją odbudować. Zaczyna się wyłaniać pomysł, jak to zrobić .

Publikacja: 23.06.2022 21:49

Unia otwiera się na Wschód. Odbudowa Ukrainy będzie kosztować bilion euro?

Foto: AFP

Rada Europejska jednomyślnie poparła przyznanie statusu kandydata Ukrainie i Mołdawii oraz otwarcie perspektywy europejskiej dla Gruzji. Wspólnota po latach starań zaspokoiła aspiracje Kijowa.

– To jedyny kraj, w którym strzelano do ludzi, dlatego że owinęli się europejską flagą – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Z faktu historycznego otwarcia na Wschód skorzystały też Mołdawia i Gruzja, przy czym ta druga przed przyznaniem statusu kandydata musi jeszcze przeprowadzić wskazane przez Brukselę reformy. Decyzja UE zapadła w rekordowym tempie czterech miesięcy od złożenia wniosku przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Potrzebny nawet bilion

Ukraina musi najpierw przeprowadzić reformy wskazujące, że walczy z korupcją i buduje praworządność. To parlament i prezydent mogą zrobić nawet w czasie wojny. Potem rozpoczną się negocjacje akcesyjne, czyli prace nad dostosowaniem Ukrainy do standardów UE.

Czytaj więcej

Bałkańska lekcja dla Kijowa

– Nikomu nie udało się to w mniej niż pięć lat. To będzie długi proces, ale jednocześnie silna kotwica dla Ukrainy i jej powojennej odbudowy – mówi „Rzeczpospolitej” Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący KE. Bo o odbudowie już teraz poważnie się w Brukseli dyskutuje. Komisja nie mówi na razie o kwotach ani konkretnych instrumentach finansowych, ale np. prezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Werner Hoyer ocenia, że odbudowa może kosztować bilion euro.

– Nie jesteśmy w stanie oszacować kosztów, wojna trwa i zniszczenia niestety następują każdego dnia – mówi Dombrovskis. Ale podkreśla, że UE będzie znaczącym udziałowcem wsparcia dla Ukrainy.

Rosja zapłaci?

Na razie trwają prace nad kształtem pakietu pomocy, ale z oficjalnych i nieoficjalnych wypowiedzi powoli wyłania się obraz docelowego mechanizmu. Powstałaby platforma z udziałem międzynarodowych darczyńców, której celem byłoby koordynowanie strumieni finansowych i inwestycji oraz pilnowanie, żeby były połączone z reformami. Trochę na wzór unijnego Funduszu Odbudowy, w którym pieniądze są wypłacane, tylko gdy państwo realizuje konkretne etapy reform. A te mają być tak skonstruowane, żeby wytyczały kurs na UE.

– To Ukraina przygotuje plan odbudowy, ale potem konieczne będzie porozumienie z międzynarodowymi darczyńcami, przede wszystkim UE, która zapewni znaczące wsparcie dla tego planu – mówi Łotysz. – Określimy, co może zrobić UE, co państwa członkowskie, co europejskie instytucje finansowe. Będziemy pracować razem z MFW, Bankiem Światowym i poszczególnymi krajami. To będzie bardzo poważne przedsięwzięcie koordynacyjne – dodaje Dombrovskis.

Podkreśla też, że wspólnota międzynarodowa przyjrzy się także odpowiedzialności Rosji i możliwości wykorzystania zajętych aktywów tego kraju.

Rada Europejska jednomyślnie poparła przyznanie statusu kandydata Ukrainie i Mołdawii oraz otwarcie perspektywy europejskiej dla Gruzji. Wspólnota po latach starań zaspokoiła aspiracje Kijowa.

– To jedyny kraj, w którym strzelano do ludzi, dlatego że owinęli się europejską flagą – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Z faktu historycznego otwarcia na Wschód skorzystały też Mołdawia i Gruzja, przy czym ta druga przed przyznaniem statusu kandydata musi jeszcze przeprowadzić wskazane przez Brukselę reformy. Decyzja UE zapadła w rekordowym tempie czterech miesięcy od złożenia wniosku przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Niestrategiczna broń jądrowa. Łukaszenko zapowiada "ostateczną decyzję"
Polityka
Andrzej Łomanowski: Piąta inauguracja Władimira Putina częściowo zbojkotowana. Urzędnicy czekają na awanse
Polityka
Władimir Putin został po raz piąty prezydentem Rosji
Polityka
Kreml chce udowodnić, że nie jest już samotny. Moskwa zaprasza gości na paradę w Dzień Zwycięstwa
Polityka
Bogata biblioteka białoruskiego KGB. Listy od donosicieli wyciekły do internetu