Zgodnie z częściowymi wynikami 64-letni Ferdinand „Bongbong” Marcos Jr. zdobył ponad połowę głosów. Nie miał w zasadzie z kim przegrać. Tym bardziej że ubiegał się o prezydenturę w tandemie z córką obecnego prezydenta osławionego Rodrigo Duterte, która będzie zapewne wiceprezydentem. Zgodnie z konstytucją dotychczasowy szef państwa nie może ubiegać się drugą kadencję. Opowiedział się za kandydaturą potomka prezydenta, który w 1986 roku w wyniku tzw. różańcowej rewolucji, wspartej przez Kościół katolicki, ewakuował się z kraju wraz z rodziną i 10 mld dol.
Ferdinand Marcos Jr. ubiegał się o prezydenturę w tandemie z córką obecnego prezydenta, Rodrigo Duterte, która będzie zapewne wiceprezydentem
Marcos junior miał 28 lat, gdy na pokładzie helikoptera opuścił Manilę wraz z całą rodziną dyktatora. Po rychłej śmierci ojca rodzina, na czele z jego żoną Imeldą, otrzymała zezwolenie na powrót do kraju. Skarb państwa odzyskał 4 mld dol. i cały rodzinny klan rozpoczął przygotowania do odzyskania władzy. Syn Marcosa juniora ubiega się o mandat senatora, który zdobyła już wcześniej jego siostra. Siostrzeniec był gubernatorem, a kuzyn deputowanym niższej izby parlamentu.
Czytaj więcej
Prezydent Filipin, Rodrigo Duterte oświadczył, że nie wyśle filipińskich żołnierzy na Ukrainę, je...
Marcos junior zastąpi niezwykle popularnego prezydenta Duterte. Zdaniem niemal dwóch trzecich obywateli Duterte wiedział, jak walczyć z korupcją i ubóstwem. Przede wszystkim zaś z narkomanią, co czynił jeszcze jako burmistrz Davao z bronią w ręku, eliminując fizycznie dilerów, ale także narkomanów. Przyznał się, że osobiście uczestniczył w zabiciu trzech osób. Już w czasie prezydentury z rąk filipińskiej policji oraz oddziałów wspomagających zginęło ok. 7 tys. osób. Organizacje praw człowieka mówią o ponad 30 tys. ofiar. Międzynarodowy Trybunał w Hadze rozpoczął wobec niego dochodzenie w sprawie o zbrodni przeciwko ludzkości.