Syn byłego dyktatora nowym prezydentem Filipin. Będzie rządził z córką Duterte

Wszystko wskazuje na to, że nowy prezydent Filipin nosić będzie to samo imię i nazwisko co polityk, który ratował się przed laty ucieczką do USA przed gniewem ludu.

Publikacja: 10.05.2022 21:00

Ferdinand Marcos Jr.

Ferdinand Marcos Jr.

Foto: AFP

Zgodnie z częściowymi wynikami 64-letni Ferdinand „Bongbong” Marcos Jr. zdobył ponad połowę głosów. Nie miał w zasadzie z kim przegrać. Tym bardziej że ubiegał się o prezydenturę w tandemie z córką obecnego prezydenta osławionego Rodrigo Duterte, która będzie zapewne wiceprezydentem. Zgodnie z konstytucją dotychczasowy szef państwa nie może ubiegać się drugą kadencję. Opowiedział się za kandydaturą potomka prezydenta, który w 1986 roku w wyniku tzw. różańcowej rewolucji, wspartej przez Kościół katolicki, ewakuował się z kraju wraz z rodziną i 10 mld dol.

Ferdinand Marcos Jr. ubiegał się o prezydenturę w tandemie z córką obecnego prezydenta, Rodrigo Duterte, która będzie zapewne wiceprezydentem

Marcos junior miał 28 lat, gdy na pokładzie helikoptera opuścił Manilę wraz z całą rodziną dyktatora. Po rychłej śmierci ojca rodzina, na czele z jego żoną Imeldą, otrzymała zezwolenie na powrót do kraju. Skarb państwa odzyskał 4 mld dol. i cały rodzinny klan rozpoczął przygotowania do odzyskania władzy. Syn Marcosa juniora ubiega się o mandat senatora, który zdobyła już wcześniej jego siostra. Siostrzeniec był gubernatorem, a kuzyn deputowanym niższej izby parlamentu.

Czytaj więcej

Prezydent Filipin zapowiada, że nie pomoże USA walczyć na Ukrainie

Marcos junior zastąpi niezwykle popularnego prezydenta Duterte. Zdaniem niemal dwóch trzecich obywateli Duterte wiedział, jak walczyć z korupcją i ubóstwem. Przede wszystkim zaś z narkomanią, co czynił jeszcze jako burmistrz Davao z bronią w ręku, eliminując fizycznie dilerów, ale także narkomanów. Przyznał się, że osobiście uczestniczył w zabiciu trzech osób. Już w czasie prezydentury z rąk filipińskiej policji oraz oddziałów wspomagających zginęło ok. 7 tys. osób. Organizacje praw człowieka mówią o ponad 30 tys. ofiar. Międzynarodowy Trybunał w Hadze rozpoczął wobec niego dochodzenie w sprawie o zbrodni przeciwko ludzkości.

Ferdinand „Bongbong” Marcos Jr. zawdzięcza wybór potężnej kampanii dezinformacji w mediach społecznościowych, w których nie było oczywiście mowy o zamordowanych i torturowanych przeciwnikach politycznych w czasie prezydentury jego ojca. W liczącym 110 mln obywateli kraju aż 74 mln korzysta w Facebooka, plus miliony z TikToka czy YouTube’a. Połowa z 65 mln wyborców jest w wieku 18–34 lat. Jednak część z tych ludzi protestowała we wtorek w Manili przeciwko władzy klanu dyktatora Marcosa.

Zgodnie z częściowymi wynikami 64-letni Ferdinand „Bongbong” Marcos Jr. zdobył ponad połowę głosów. Nie miał w zasadzie z kim przegrać. Tym bardziej że ubiegał się o prezydenturę w tandemie z córką obecnego prezydenta osławionego Rodrigo Duterte, która będzie zapewne wiceprezydentem. Zgodnie z konstytucją dotychczasowy szef państwa nie może ubiegać się drugą kadencję. Opowiedział się za kandydaturą potomka prezydenta, który w 1986 roku w wyniku tzw. różańcowej rewolucji, wspartej przez Kościół katolicki, ewakuował się z kraju wraz z rodziną i 10 mld dol.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne