- Ja pamiętam jaką gigantyczną pracę wykonaliśmy w latach 1990-2004, ile musieliśmy zmienić, musieliśmy zmienić cały system prawny, aby go dostosować do standardów świata zachodniego. Dzisiaj idziemy w objęcia Władimira Putina. Cokolwiek te władze by nie mówiły, to niestety idziemy w odmęty niepraworządności - ubolewała wicemarszałek Senatu.
- Społeczeństwo może to zmienić w kolejnych wyborach: po prostu tą złą władzę od władzy odsunąć - dodała.
Morawska-Stanecka była pytana o aferę Pegasusa, czyli informacje o tym, że służby używały tego narzędzia do inwigilacji do pozyskiwania danych m.in. z telefonu obecnego senatora KO, Krzysztofa Brejzy w czasie, gdy był szefem sztabu kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej przed wyborami w 2019 roku.