Dotychczas w historii niepodległej Ukrainy francuski przywódca nad Dnieprem był tylko raz – w 1998 r. Wówczas Kijów odwiedzał Jacques Chirac. We wtorek nie było czasu na sentymenty. Kijów nurtowało pytanie: z czym przyjeżdża z Moskwy prezydent Francji? Odpowiedź pozostała za zamkniętymi drzwiami pałacu Maryjskiego, w którym przez nieco ponad dwie godziny Macron rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. Podczas krótkiej konferencji prasowej francuski przywódca zdradził niewiele konkretów. Poza tym, że 10 lutego w Berlinie odbędzie się kolejne spotkanie doradców przywódców „czwórki normandzkiej" (Francja, Niemcy, Ukraina i Rosja).
Mówił o potrzebie przełamania impasu w sprawie wykonania porozumień mińskich i wyraził nadzieję, że już w najbliższych tygodniach uda się wyjaśnić „różnicę interpretacji" podpisanego w 2015 r. dokumentu. Szczegółów nie podał. Od 2015 r. główna różnica polegała na tym, że Moskwa domagała się specjalnego statusu dla części Donbasu, a Kijów domagał się wycofania stamtąd rosyjskich sił i przywrócenia ukraińskiej kontroli na wschodniej granicy.
Czytaj więcej
Rosyjski prezydent, Władimir Putin, miał obiecać Emmanuelowi Macronowi, prezydentowi Francji, że nie będzie przeprowadzać nowych ćwiczeń rosyjskiej armii w pobliżu Ukrainy przez pewien czas, co może być zapowiedzią deeskalacji sytuacji wokół Ukrainy - ujawnił jeden z przedstawicieli francuskiej administracji po rozmowach Macron-Putin w Moskwie.
Zełenski dziękował francuskiemu przywódcy za zaangażowanie i postawę, po raz kolejny wyraził nadzieję, że uda się odmrozić spotkania przywódców czwórki normandzkiej. Ukraiński dziennikarz poprosił go o odniesienie się do kontrowersyjnych słów Putina, które padły podczas poniedziałkowej konferencji z Macronem w Moskwie. – Podoba ci się to, czy nie podoba się, będziesz musiała to znieść, moja piękności – mówił prezydent Rosji, komentując postawę Zełenskiego wobec porozumień mińskich.
– Są rzeczy, co do których trudno się sprzeczać z prezydentem Federacji Rosyjskiej. Ukraina rzeczywiście jest piękna. Ale mówi „moja", że Ukraina jest „jego", a to już jest przegięcie – odpowiadał Zełenski. – Nie siedzieliście przypadkiem wczoraj po kolacji? Nie odpoczywaliście? Bo prezydent Rosji mówi takie rzeczy poważnie – ironizował, zwracając się do Macrona. Francuski prezydent pozostawił żart bez odpowiedzi.