Stołeczny radny Piotr Guział (niezrzeszony) wpadł na pomysł, by Rada Warszawy przyznała tytuł honorowego obywatela stolicy Krzysztofowi Kaliszewskiemu, trenerowi mistrzyni z Rio, młociarki Anity Włodarczyk.
– To warszawiak. Wychował wielu medalistów: Szymona Ziółkowskiego, Kamilę Skolimowską, Pawła Fajdka czy teraz Anitę. Bez niego nie osiągaliby takich sukcesów, a często się o takich osobach zapomina – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Guział.
Swój wniosek o uhonorowanie trenera zamierza złożyć jeszcze na sierpniowej sesji Rady Warszawy. Chce w tej sprawie rozmawiać z przewodniczącą Rady Warszawy i radami dzielnic Pragi-Północ (tam trener Kaliszewski się wychowywał) i Ochoty (gdzie mieszka), by poparły wniosek o uhonorowanie trenera.
– Pojedynczy radny nie ma takich uprawnień, ale jeśli to będzie wspólny wniosek, to ma szansę przejść. Przecież to nie jest kontrowersyjny pomysł – argumentuje Guział.
Przewodnicząca Rady Ewa Malinowska-Grupińska (PO) mówi, że kandydatury na honorowych obywateli zgłasza się w maju, więc jest trochę czasu, by się i nad tą pochylić. Stołeczny ratusz wcześniej chce uhonorować samą mistrzynię Anitę Włodarczyk, która w czwartek wraca do stolicy. – Cieszymy się z jej sukcesu, jest twarzą Warszawy – mówi Agnieszka Kłąb, rzecznik ratusza. W jakiej formie zostanie uczczona złota olimpijka, tego jeszcze nie ustalono.