Sobotni Marsz Wolności organizowany przez Platformę z udziałem Nowoczesnej i KOD miał być pokazem siły i konsolidacji opozycji. Grzegorz Schetyna mówił o „długim marszu" do zwycięstwa w serii wyborów, które zakończą się w maju 2020 roku.
Jednak najnowsze badanie IBRiS (10–11 maja) dla „Rzeczpospolitej" pokazuje, że chociaż wzrasta poparcie dla Platformy, to po kryzysie wzmacnia się również PiS. Partia rządząca ma 37,6 proc. – to o 5,8 pkt proc. więcej niż w analogicznym badaniu z początku kwietnia. Wtedy było apogeum tematu premii dla członków rządu. 5 kwietnia prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że premie będą zwrócone, a uposażenie parlamentarzystów – zmniejszone o 20 proc. Taka ustawa szybko trafiła do Sejmu i została przegłosowana.
Platforma ma w badaniu IBRiS 27,3 proc. To wynik lepszy o 3,8 pkt proc. więcej niż miesiąc temu. Na trzecim miejscu jest SLD (10,4 proc., spadek o 1,7 pkt proc.). Na czwartym ruch Kukiz'15 z wynikiem 6,3 proc (-2,2). Do Sejmu dostaliby się też ludowcy, PSL może liczyć na 5,3 proc. (-0,6 pkt proc.). Poza Sejmem znajduje się Nowoczesna, która zdobywa zaledwie 2,9 proc. To spadek o 2,2 pkt proc.
Sondaż wykonano w dniach, w których głównym tematem było odejście posłanek Joanny Scheuring-Wielgus i Joanny Schmidt, a także dalsze spekulacje o losach Ryszarda Petru. Ostatecznie Petru odszedł z partii w piątek. Dał też do zrozumienia, że jeśli będzie tworzyć nowe ugrupowanie, to stanie się to po wyborach samorządowych. Niezdecydowanych w sondażu było 7,7 proc. Próba wynosiła 1100 osób.