Chiny oferują Kazachstanowi pomoc w obliczu "ingerencji sił zewnętrznych"

Chiny są gotowe zacieśnić współpracę z Kazachstanem w zakresie "egzekwowania prawa i bezpieczeństwa” i pomóc w przeciwstawieniu się ingerencji "sił zewnętrznych".

Publikacja: 10.01.2022 12:36

Rosyjskie pojazdy wojskowe na lotnisku w Ałmacie

Rosyjskie pojazdy wojskowe na lotnisku w Ałmacie

Foto: AFP

Takie zapewnienia znalazły się w oświadczeniu chińskiego ministra spraw zagranicznych Wang Yi.

"Niedawne zamieszki w Kazachstanie pokazują, że sytuacja w Azji Środkowej wciąż stoi przed poważnymi wyzwaniami i po raz kolejny dowodzą, że niektóre siły zewnętrzne nie chcą pokoju i spokoju w naszym regionie" - stwierdził szef chińskiego MSZ.

Czytaj więcej

Prezydent Kazachstanu: Porządek wrócił, to była próba zamachu stanu

Wysoki urzędnik zapewnił, że Chiny są gotowe "przeciwstawić się infiltracji i ingerencji  jakichkolwiek sił zewnętrznych" w wewnętrzne sprawy Kazachstanu.

Eksperci są zdania, że Chiny zaniepokojone są głównie tym, iż niestabilna sytuacja w Kazachstanie może zagrozić importowi energii i spowodować niepokoje w zachodniej prowincji Xinjiang, którą łączy z Kazachstanem wspólna granica o długości 1770 km.

Obawiają się też, że niepokoje w sąsiedzkim kraju mogą zagrozić projektom "Pasa i drogi", nazywanego też Nowym Jedwabnym Szlakiem.  To ogłoszona w 2013 roku przez prezydenta Xi Jinpinga idea powstania sieci infrastruktury łączących Chiny z Europą Zachodnią, Azją Środkową, Bliskim Wschodem i Afryką.

Czytaj więcej

Putin: Doszło do agresji na Kazachstan. Nie pozwolimy na "kolorowe rewolucje"

W piątek prezydent Chin zapewnił swojego kazachskiego odpowiednika, Kasyma-Żomarta Tokajewa, że jego kraj stanowczo sprzeciwia się działaniom wszelkich zagranicznych sił, które destabilizują Kazachstan i organizują "kolorową rewolucję".

Chiny i Rosja wierzą, że „kolorowe rewolucje” to niepokoje społeczne inspirowane  przez Stany Zjednoczone i inne mocarstwa zachodnie w celu zmiany reżimu.

- Chiny nie chcą, a by w wyniku tych niepokojów nastąpiła ekspansja wpływów USA w Kazachstanie i Azji Środkowej - wyjaśnia Li Mingjiang, profesor nadzwyczajny w Szkole Studiów Międzynarodowych im. S. Rajaratnama w Singapurze. - Jeśli kolorowa rewolucja w sąsiednim kraju prowadzi do politycznej demokratyzacji, może zachęcić liberalną elitę intelektualną w Chinach do podjęcia podobnych prób.

Takie zapewnienia znalazły się w oświadczeniu chińskiego ministra spraw zagranicznych Wang Yi.

"Niedawne zamieszki w Kazachstanie pokazują, że sytuacja w Azji Środkowej wciąż stoi przed poważnymi wyzwaniami i po raz kolejny dowodzą, że niektóre siły zewnętrzne nie chcą pokoju i spokoju w naszym regionie" - stwierdził szef chińskiego MSZ.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona