Prezydent Duda ogłosił dziś, że zawetuje wzbudzającą wiele kontrowersji nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, pozbawiającą możliwości nadawania z Polski m.in. stacji TVN i TVN24, będących własnością amerykańskiej Grupy Discovery.

Argumenty, jakimi się kierował podejmując tę decyzję, Duda opisał jako "poszanowanie zasad" i chęć zapobieżenia kolejnym podziałom społecznym.

Czytaj więcej

Andrzej Duda o wecie: Na ulicy słyszałem "po co nam kolejna awantura?"

O motywy prezydenta Wirtualna Polska spytała jego poprzednika na tym stanowisku, Bronisława Komorowskiego, który przyznaje, że "w pewnym stopniu" był tą decyzją zaskoczony.

Komorowski uważa, że odesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej byłoby tożsame z podpisaniem jej, tyle że z opóźnieniem.

Poprzendik Andrzeja Dudy uważa, że pozbawił się on sam "szerszego pola manewru", oddając TK w ręce Zjednoczonej Prawicy, a tym samym - możliwości uczciwej oceny niezależnej instancji.

Należy jednak docenić, że Andrzej Duda przeciwstawił się PiS -  uważa Komorowski.

Polityk jest zdania, że na decyzji Dudy zaważyły sygnały płynące z USA, które ostrzegały, że przyjęcie lex TVN wpłynie na stosunki polsko-amerykańskie, ale także "mobilizacja opinii publicznej".

- Liczba podpisów pod apelem o weto była imponująca. Na pewno zrobiła duże wrażenie na prezydencie - mówi  Komorowski.

Petycję do prezydenta o zawetowanie ustawy podpisało ponad 2,3 mln osób.