Sondaż: Polacy podzieleni, czy wyrok TK to początek polexitu

Z sondażu przeprowadzonego przez IBRIS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że Polacy są prawie równo podzieleni w sprawie obaw, że czwartkowy wyrok TK, to początek polexitu. Obawiają się tego wyborcy KO i Lewicy, a w znikomym stopniu – głosujący na PiS. Jednocześnie wyraźna większość (57 proc.) nie uznaje kompetencji TK kierowanego przez Julię Przyłębską, do podejmowania tak ważnych rozstrzygnięć. Połowa badanych uważa, że wyroki TSUE trzeba wykonywać, a 38 proc. jest temu przeciwna.

Publikacja: 10.10.2021 21:00

Sondaż: Polacy podzieleni, czy wyrok TK to początek polexitu

Foto: PAP/ Radek Pietruszka

Premier Mateusz Morawiecki, komentując w mediach społecznościowych wyrok TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, napisał: „miejsce Polski jest i będzie w europejskiej rodzinie narodów a wejście Polski i krajów Europy Środkowej do Unii Europejskiej to jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich dziesięcioleci". Co więc oznacza wyrok kontrolowanego przez władze TK?

W sondażu przeprowadzonym przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej" zapytaliśmy o reakcje na orzeczenie Trybunału w sprawie wyższości prawa UE nad krajowym. Pierwsze pytanie dotyczyło legitymacji, którą ma do wydawania tego fundamentalnego rozstrzygnięcia TK. Ze stwierdzeniem, że „TK w składzie z Julią Przyłębską, Stanisławem Piotrowiczem i Krystyną Pawłowicz jest niezależny i może wypowiadać się w sprawie relacji pomiędzy prawem polskim i unijnym", zgadza się 30 proc. badanych, 57 proc. się nie zgadza, a 13 proc. – nie wie.

Rzeczpospolita

Największy procentowo odsetek osób, które zgadzają się z tym twierdzeniem, to respondenci po 70. roku życia. Najmniej zwolenników pogląd ten ma wśród badanych w wieku 50–59 lat.

Im większa wiedza polityczna, tym mniejsze zaufanie do TK

Co ciekawe, niską akceptację dla legitymacji TK widać wśród osób „bardzo uważnie" śledzących wydarzenia polityczne (12 proc.) i „dość uważnie" śledzących wydarzenia polityczne (15 proc.). Ale w kolejnej grupie widać wyraźną zmianę: osoby, które deklarują zainteresowanie „Średnie – śledzę jedynie główne wydarzenia", kompetencje TK uznaje aż 48 proc. pytanych. Z sondażu wynika więc, że im większa jest wiedza badanych o wydarzeniach politycznych, tym mniejsza akceptacja dla TK jako instytucji pod rządami PiS i prezes Julii Przyłębskiej.

Kolejne pytanie, o to, czy wyrok TK to początek polexitu, pokazuje remisowy rozkład opinii badanych, z dwuprocentową przewagą tych, którzy w opuszczenie przez Polskę UE w wyniku m.in. działań TK nie wierzą (43:45). To przede wszystkim elektorat PiS w poprzednich wyborach parlamentarnych (12 proc. wierzy w polexit) i osoby głosujące na Andrzeja Dudę w prezydenckich (11 proc.). Sceptyczni wobec perspektywy opuszczenia Unii są też wyborcy Konfederacji (16 proc.).

Rzeczpospolita

Za to zdecydowane obawy żywią wyborcy KO (80 proc. uważa, że wyrok TK to początek polexitu) i Lewicy (76 proc.). Trochę niższy odsetek, ale wciąż wyraźnie przeważający, występuje w grupie osób głosujących na Szymona Hołownię w wyborach prezydenckich.

Pytanie trzecie dotyczyło tego, czy Polska powinna podporządkować się wyrokom Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tu w odpowiedziach widać wyraźną przewagę osób uznających jurysdykcję TSUE w Polsce – to prawie 50 proc. badanych. Ale także liczna grupa – ponad 38 proc. – uważa, że nie powinniśmy się podporządkowywać orzeczeniom Trybunału UE.

Rzeczpospolita

W odpowiedziach na to pytanie wyraźnie widać korelację zgody lub jej braku na stosowanie się do wyroków TSUE, w zależności od stacji telewizyjnej, którą się najczęściej ogląda. Polityka informacyjna uprawiana przez TVP Jacka Kurskiego wyraźnie ugruntowuje nastroje antyunijne: tylko 34 proc. widzów TVP i Wiadomości oraz 32 proc. widzów TVP Info uważa, że należy wyroki Trybunału stosować, wśród oglądających Polsat (Wydarzenia) i Polsat News to 81 i 75 proc. Najbardziej przekonani do akceptacji unijnych rozstrzygnięć prawnych są widzowie TVN (Fakty) i TVN 24, wśród których aż 90 proc. uznaje wyroki TSUE.

Premier Mateusz Morawiecki, komentując w mediach społecznościowych wyrok TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, napisał: „miejsce Polski jest i będzie w europejskiej rodzinie narodów a wejście Polski i krajów Europy Środkowej do Unii Europejskiej to jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich dziesięcioleci". Co więc oznacza wyrok kontrolowanego przez władze TK?

W sondażu przeprowadzonym przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej" zapytaliśmy o reakcje na orzeczenie Trybunału w sprawie wyższości prawa UE nad krajowym. Pierwsze pytanie dotyczyło legitymacji, którą ma do wydawania tego fundamentalnego rozstrzygnięcia TK. Ze stwierdzeniem, że „TK w składzie z Julią Przyłębską, Stanisławem Piotrowiczem i Krystyną Pawłowicz jest niezależny i może wypowiadać się w sprawie relacji pomiędzy prawem polskim i unijnym", zgadza się 30 proc. badanych, 57 proc. się nie zgadza, a 13 proc. – nie wie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nieoficjalnie: Znamy "jedynki" KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Są ministrowie
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE
Polityka
Anna Słojewska: Jerzy Buzek żegna się z Parlamentem Europejskim. Pasował do PE idealnie
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Listy KO na Śląsku do europarlamentu bez Jerzego Buzka. Za to z europosłem Lewicy