Partia Zielonych w niedzielnych wyborach zdobyła 14,8 proc. głosów, poprawiając o niemal sześć pkt. proc. wynik z 2017 roku. Partia ma być jednym z koalicjantów nowego rządu tworzonego przez SPD i FDP.
To pierwszy przypadek w historii, by transseksualistki zdobyły mandat w wyborach krajowych.
Do niemieckiego parlamentu z list Zielonych dostały się dwie transpłciowe kandydatki - Tessa Ganserer i Nyke Slawik. - To historyczne zwycięstwo dla Zielonych, ale także dla ruchu transseksualnego i dla całej społeczności queer - powiedziała 44-letnia Ganserer. Dodała, że wynik jest symbolem otwartego i tolerancyjnego społeczeństwa.
Czytaj więcej
Olaf Scholz, kandydat SPD na następcę kanclerz Angeli Merkel, zamierza osiągnąć porozumienie w sprawie utworzenia rządu do świąt Bożego Narodzenia.
Na szczycie listy priorytetów dla Ganserer, która została wybrana do parlamentu regionalnego Bawarii w 2013 roku, znajduje się łatwiejsza procedura zatwierdzenia zmiany płci w dokumentach tożsamości.