Czy rząd Izraela upadnie? "Rozmowy ostatniej szansy"

Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, ma spotkać się z ministrem finansów Mosze Kachlonem w niedzielę. Spotkanie to jest postrzegane jako "rozmowy ostatniej szansy", które mają umożliwić uniknięcie przedterminowych wyborów do Knesetu.

Aktualizacja: 18.11.2018 08:11 Publikacja: 18.11.2018 04:34

Czy rząd Izraela upadnie? "Rozmowy ostatniej szansy"

Foto: AFP

arb

Partia Kachlona, My Wszyscy, jest kluczowa dla przetrwania koalicji rządzącej Izraelem, osłabionej przez rezygnację ministra obrony Avigdora Liebermana. Lieberman w ubiegłym tygodniu odszedł z rządu, wraz ze swoim ugrupowaniem Nasz Dom Izrael, w geście sprzeciwu wobec polityki Izraela w Strefie Gazy. Lieberman był zwolennikiem otwartego konfliktu z rządzącym Strefą Gazy Hamasem, a zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem, po trzech dniach ostrzału rakietowego Izraela z terytorium Strefy Gazy, nazwał "kapitulacją przed terrorystami".  

Po rezygnacji Liebermana wyjściem z koalicji miał zagrozić minister edukacji Naftali Bennett z Żydowskiego Domu, który zażądał dla siebie teki Liebermana.

Tymczasem bez ugrupowania Liebermana koalicja ma większość zaledwie jednego głosu w Knesecie. Opuszczenie koalicji przez jeszcze jednego ugrupowanie doprowadziłoby do upadku rządu i konieczności rozpisania przedterminowych wyborów.

Bennett i Kachlon mają być zwolennikami przedterminowych wyborów.

Obecny rząd sprawuje władzę w Izrael od marca 2015 roku i określany jest jako najbardziej prawicowy rząd w historii Izraela.

BBC zauważa, że choć Netanjahu chce uniknąć przedterminowych wyborów, to sondaże wskazują, że gdyby do nich doszło prawdopodobnie pozostałby premierem, a jego partia, Likud, uzyskałaby największe poparcie.

Dotychczas Netanjahu wygrał wybory czterokrotnie, a urząd premiera sprawuje od 31 marca 2009 roku (wcześniej był premierem w latach 1996-1999). Jeśli pozostanie na stanowisku do 31 maja 2019 roku będzie najdłużej urzędującym szefem izraelskiego rządu w historii (dotychczas najdłużej izraelskim rządem kierował jeden z założycieli Izraela, David Ben-Gurion, premier w latach 1948-1954 oraz 1955-1962).

Do kryzysu w izraelskim rządzie doszło po tym, gdy w niedzielę jednostka izraelskich komandosów wtargnęła do Strefy Gazy i wdała się w wymianę ognia z Palestyńczykami, w której zginęło siedmiu bojowników Hamasu i jeden izraelski komandos.

W odpowiedzi Hamas w ciągu 48 godzin wystrzelił w stronę Izraela 460 rakiet, na co Izrael odpowiedział 160 atakami z powietrza.

We wtorek Hamas i Izrael zgodziły się na zawieszenie broni. Sprzeciwił się temu zarówno Lieberman, jak i Bennett. Ten drugi chce objąć tekę ministra obrony, aby "Izrael znów zaczął wygrywać".

Polityka
Rozmowy pokojowe z Rosją. Ukraińcy wyznaczyli Zełenskiemu czerwone linie
Polityka
Brytyjczycy wybierają Unię. Porozumienie zawarte w Londynie
Polityka
Ukraińcy zaniepokojeni. „Czasy proukraińskiego prezydenta w Polsce dobiegają końca"
Polityka
Jest reakcja Donalda Trumpa na informacje o chorobie Joe Bidena
Polityka
Niespodzianka w wyborach w Rumunii. Kandydat prawicy przegrał