Palikot idzie do szpitala

W środę setne posiedzenie komisji Janusza Palikota. Tego samego dnia sąd w Lublinie zdecyduje, czy poseł PO znieważył prezydenta

Publikacja: 14.04.2008 02:33

Janusz Palikot

Janusz Palikot

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Nadzwyczajna komisja „Przyjazne państwo” to sztandarowy pomysł słynącego z kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań posła Platformy z Lublina. Kiedy 9 stycznia komisja powstawała, Janusz Palikot obiecał, że posłowie będą w niej ciężko pracować. „Sto posiedzeń w sto dni” – zapowiadał. Wszystko wskazuje na to, że obietnicy dotrzyma. W środę 16 kwietnia, w 98. dniu funkcjonowania komisji odbędzie się jej setne posiedzenie. Z tej okazji odbędzie się konferencja szefa komisji. Palikot złoży wtedy sprawozdanie z dotychczasowych działań komisji, przedstawi jej pierwsze efekty i zapowie harmonogram dalszych prac. – Znając posła Palikota, należy się spodziewać jakiegoś show, żeby media wreszcie mogły go pochwalić za pracowitość – mówi „Rz” jeden z członków komisji, zastrzega, że nie zamierza wziąć udziału w konferencji.

Podobnie jak poseł Adam Abramowicz z PiS, który także wchodzi w skład „Przyjaznego państwa”. Jego zdaniem efektów prawie 100 dni działalności komisji nie widać. – Nie licząc kilku drugorzędnych spraw, nie załatwiliśmy niczego konkretnego. Brakuje woli politycznej ze strony PO, by rzeczywiście usuwać bariery biurokratyczne – mówi „Rz”. Podaje przykład: – Kiedy zwróciliśmy się do Ministerstwa Finansów, by zmienić okres przechowywania paragonów z pięciu lat do pół roku, otrzymaliśmy odpowiedź, że zamiast skracać czas, trzeba kupić lepszy papier do kasy fiskalnej. To kpina.

Kiedy w Warszawie Janusz Palikot będzie prezentował dorobek swojej komisji, Sąd Okręgowy w Lublinie będzie decydował, czy lubelski poseł znieważył w swoim blogu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Sprawa dotyczy styczniowego wpisu w internetowym dzienniku Palikota. Poseł pytał na nim, czy prezydent ma problemy z alkoholem (tłumaczył, że sprawę często w nieoficjalnych rozmowach porusza warszawska elita). Słowa wywołały oburzenie Kancelarii Prezydenta i polityków, nawet przedstawicieli PO. Pełnomocnik prezydenta Kaczyńskiego złożył doniesienie do lubelskiej prokuratury o ściganie Palikota za znieważenie głowy państwa. Ta jednak dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa, argumentując, że kontrowersyjny wpis nosi co najwyżej znamiona zniesławienia. Śledczy zasugerowali prezydentowi, by swoich praw dochodził w drodze prywatnego aktu oskarżenia. Pełnomocnik głowy państwa konsekwentnie jednak domaga się ścigania Palikota z urzędu, dlatego sprawę rozstrzygnie ostatecznie sąd. Właśnie w środę.

– Nie przywiązuję uwagi do dat, ale byłem przekonany, że setne posiedzenie zostanie zaplanowane idealnie w setnym dniu działalności. Być może chodzi o to, by skoncentrować uwagę mediów na komisji, która ratuje fatalny wizerunek Palikota, a nie na kompromitującej go sprawie oszczerstw, jakie wypisywał na temat prezydenta – mówi polityk z kierownictwa PiS.

– Zbieżność terminu konferencji z planowaną tego dnia decyzją sądu jest przypadkowa – zapewnia „Rz” Palikot. Dodaje, że nie ma pojęcia, jaki może być werdykt sądu, ale bez względu na jego decyzję jeszcze w kwietniu sam uda się do szpitala „żeby ustanowić standard badań lekarskich dla prezydenta wg. amerykańskich wzorców”. Według „Wprost” Kancelaria prezydenta rozważa sporządzenie i opublikowanie raportu o zdrowiu Lecha Kaczyńskiego.

Polityka
Kampania w cieniu wojny na Wschodzie
Polityka
Dyrektor NASK: Afera z reklamami atakującymi konkurentów Rafała Trzaskowskiego to może być prowokacja
Polityka
„Ukraść wybory, dokonać ogromnej manipulacji”. Jarosław Kaczyński mówi o nadużyciach w kampanii
Polityka
Afera ze spotami wyborczymi. Prezydent Andrzej Duda chce informacji od ABW
Polityka
Wieczór i poranek wyborczy „Rzeczpospolitej” w rp.pl