Opozycja: mniej praw dla marszałka

PiS złożyło wniosek o odwołanie marszałka Sejmu. Razem z Lewicą chce też osłabić rolę Bronisława Komorowskiego

Aktualizacja: 03.12.2008 08:08 Publikacja: 03.12.2008 02:49

– Miarka się przebrała. Nie możemy pozwalać na łamanie zasad parlamentaryzmu – mówił Przemysław Gosiewski, uzasadniając inicjatywę Klubu PiS. Głównym powodem wniosku są słowa marszałka na temat incydentu w Gruzji z udziałem Lecha Kaczyńskiego.

– Jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera – mówił w ubiegłym tygodniu Komorowski (PO). Wniosek o jego odwołanie będzie głosowany prawdopodobnie dziś. Odrzucenie go jest przesądzone z powodu sprzeciwu Lewicy. Jej zdaniem składanie takich wniosków w przeddzień głosowań nad ustawą budżetową jest nie na miejscu.

Jednak za kilka dni PiS miałoby kłopot ze złożeniem takiego wniosku. Posłowie właśnie kończą prace nad nowym regulaminem Sejmu, zgodnie z którym odwołanie marszałka byłoby możliwe tylko ze wskazaniem jego następcy. To inicjatywa PO.

Zapowiada się burzliwa debata nad nowym regulaminem. Do projektu opozycja zgłosiła w sumie blisko 50 propozycji, wiele z nich prowadzi do osłabienia pozycji marszałka. SLD chce utrzymania dotychczasowego zwyczaju, by wniosek o odwołanie marszałka mogło złożyć 15 posłów (PO chce zwiększyć tę liczbę do 46). PiS z kolei proponuje, by wniosek o odebranie posłom immunitetu do Komisji Regulaminowej kierowało prezydium Sejmu, a nie sam marszałek. – To może prowadzić do przeciągania spraw i nieustannej obstrukcji – uważa PO.

Kolejnym osłabieniem pozycji marszałka byłoby odebranie mu wyłącznego prawa układania porządku obrad. Miałby go ustalać z wicemarszałkami. PiS chce, by projekty, które wpłyną do Sejmu, marszałek musiał kierować pod obrady najpóźniej w ciągu trzech miesięcy. Dziś może je trzymać w szufladzie pół roku.

Politycy PO liczą jednak na porozumienie z opozycją. – Chodzi nam o profesjonalizację Sejmu. Mam nadzieję, że uda się uchwalić dobry regulamin – mówi Jerzy Budnik (PO), szef Komisji Regulaminowej.

– Miarka się przebrała. Nie możemy pozwalać na łamanie zasad parlamentaryzmu – mówił Przemysław Gosiewski, uzasadniając inicjatywę Klubu PiS. Głównym powodem wniosku są słowa marszałka na temat incydentu w Gruzji z udziałem Lecha Kaczyńskiego.

– Jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera – mówił w ubiegłym tygodniu Komorowski (PO). Wniosek o jego odwołanie będzie głosowany prawdopodobnie dziś. Odrzucenie go jest przesądzone z powodu sprzeciwu Lewicy. Jej zdaniem składanie takich wniosków w przeddzień głosowań nad ustawą budżetową jest nie na miejscu.

Polityka
Dariusz Wieczorek o sygnalistce: Każda nieprawidłowość będzie wyjaśniona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wiceminister: W Ministerstwie Rolnictwa pracuje za dużo osób. Dublują pracę
Polityka
Magdalena Wilczyńska: Rumunia pokazała, co może wydarzyć się w Polsce przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Adrian Zandberg podsumował rok rządu Donalda Tuska. Wskazał „podstawowy grzech”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Młodzi ludzie stawiają na Konfederację, jest też wielu niezdecydowanych