– Uważamy, że traktat lizboński może być w kilku miejscach sprzeczny z naszą ustawą zasadniczą – mówi „Rz” senator PiS Piotr Łukasz Andrzejewski. – Nie godzimy się m.in. na sytuację, w której o tym, jakie uprawnienia Polska przekaże organom Unii Europejskiej, będzie decydowała sama Unia, a nie polski parlament.
Żeby Trybunał Konstytucyjny zajął się wnioskiem PiS, musi się pod nim podpisać 30 senatorów. Na razie zrobiło to 12 członków izby wyższej z PiS, m.in. wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, Czesław Ryszka, Ryszard Bender i Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
– Jestem pewien, że zbierzemy wymagane 30 podpisów. Nie jest to wniosek partyjny, więc liczę też na poparcie senatorów PO – mówi Andrzejewski.
[wyimek]Trybunał zajmie się wnioskiem, jeśli podpisze go 30 senatorów [/wyimek]
– Wątpię, żeby ktoś z moich kolegów się pod takim wnioskiem podpisał. Sam nie mam zamiaru – zastrzega senator Platformy Marek Rocki.