56-letni Andrzej Pająk, z wykształcenia hutnik po krakowskiej AGH, samorządowiec z Zawoi, ślubowanie na posła RP złożył 29 sierpnia. – Szału nie było – mówi z przekąsem poseł Platformy. Z list tej partii Pająk cztery lata temu startował do Sejmu z okręgu chrzanowskiego.
A aplauzu w PO nie było, bo dwa dni po ślubowaniu nowy poseł przeszedł do Klubu PiS i przystąpił do Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia. Jest ojcem ośmiorga dzieci (pięć córek i trzech synów).
Tadeusz Arkit, poseł PO z Chrzanowa: – Widać Andrzej jest politycznie rozchwytywany, choć my się o niego nie biliśmy. Różnimy się światopoglądowo, od początku nam się nie bardzo układała współpraca.
Pająk, choć będzie posłem tylko dwa miesiące, uruchomił już w Suchej Beskidzkiej biuro poselskie za przysługujący mu ryczałt 11 tys. 650 zł na miesiąc (na razie bez telefonu).
Do parlamentu wskoczył na miejsce Janusza Chwierucia (PO), który oddał mandat, bo został prezydentem Oświęcimia. Na krótką chwilę do Sejmu nie chciał wejść następny w kolejce radny wadowicki w sejmiku Małopolski Jerzy Ochman, a także trzecia z kolei Alicja Langwerska-Malik, radna powiatu chrzanowskiego.