Andrzej Pająk - poseł na dwa miesiące

W 2007 r. startował z listy PO. Gdy teraz niespodziewanie dostał mandat, zasiadł w ławach PiS

Aktualizacja: 09.09.2011 04:02 Publikacja: 08.09.2011 20:58

Poseł Andrzej Pająk dostał już miejsce na liście wyborczej PiS

Poseł Andrzej Pająk dostał już miejsce na liście wyborczej PiS

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

56-letni Andrzej Pająk, z wykształcenia hutnik po krakowskiej AGH, samorządowiec z Zawoi, ślubowanie na posła RP złożył 29 sierpnia. – Szału nie było – mówi z przekąsem poseł Platformy. Z list tej partii Pająk cztery lata temu startował do Sejmu z okręgu chrzanowskiego.

A aplauzu w PO nie było, bo dwa dni po ślubowaniu nowy poseł przeszedł do Klubu PiS i przystąpił do Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia. Jest ojcem ośmiorga dzieci (pięć córek i trzech synów).

Tadeusz Arkit, poseł PO z Chrzanowa: – Widać Andrzej jest politycznie rozchwytywany, choć my się o niego nie biliśmy. Różnimy się światopoglądowo, od początku nam się nie bardzo układała współpraca.

Pająk, choć będzie posłem tylko dwa miesiące, uruchomił już w Suchej Beskidzkiej biuro poselskie za przysługujący mu ryczałt 11 tys. 650 zł na miesiąc (na razie bez telefonu).

Do parlamentu wskoczył na miejsce Janusza Chwierucia (PO), który oddał mandat, bo został prezydentem Oświęcimia. Na krótką chwilę do Sejmu nie chciał wejść następny w kolejce radny wadowicki w sejmiku Małopolski Jerzy Ochman, a także trzecia z kolei Alicja Langwerska-Malik, radna powiatu chrzanowskiego.

Czwarty wynik miał Pająk, starosta w Suchej Beskidzkiej. Zdecydował się od razu. Dlaczego?

Ucieczka przed  odwołaniem

– To było honorowe wyjście z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł – ocenia kolegę Zbigniew Kołat, przewodniczący PO w powiecie suskim, który osobiście ściągnął w 2007 r. Pająka na listy PO. Znają się od lat z samorządu.

Andrzej Pająk przez dwie kadencje był wójtem gminy Zawoja. W 1998 r. został starostą suskim i był nim trzy pełne kadencje. Choć po ostatnich wyborach znowu został starostą, rządzić nie było mu łatwo. Nie popierali go ani radni PiS, ani PO, którzy zawiązali przeciw niemu koalicję i klub Porozumienie dla Dobra Powiatu.

Oskarżano go o to, że przez 40 dni nie kompletuje członków zarządu powiatu, że powiat nie ma uchwalonego budżetu, potem obniżono mu pensję. – Od początku kadencji balansował na cienkiej linii, głosy tak się rozkładały, że w każdej chwili radni mogli go odwołać – mówi Kołat.

Kiedy w końcu zapadła decyzja o odwołaniu starosty Pająka, jak gwiazdka z nieba spadła mu propozycja objęcia wolnego mandatu.

Sam tak tłumaczył lokalnemu portalowi decyzję o wyprowadzce na Wiejską: – Od wielu miesięcy usiłuje się mnie zniszczyć. Zawiera się dziwne koalicje, by tylko mnie skasować i usunąć ze stanowiska, wymyśla się pseudoafery i celowo obniża się moje wynagrodzenie o połowę. Po prostu mnie zaszczuto.

Ci, którzy myśleli, że Pająk po dwóch miesiącach na kolanach wróci do Zawoi z Warszawy, mocno się przeliczyli.

Miękkie lądowanie

W połowie sierpnia, kiedy Pająk był jeszcze oficjalnie w PO i pakował się do Sejmu, do PiS w Suchej Beskidzkiej przyszła informacja, że kandydatem do Senatu z listy tej partii nie będzie rekomendowany przez powiatowe struktury partii Janusz Szczęśniak, ale... Pająk.

– To był strzał między oczy. Nie spodziewaliśmy się takiego numeru. Tym bardziej że go zwalczaliśmy – komentuje jeden z lokalnych działaczy, który krytykował Pająka, gdy ten był starostą.

Janusz Szczęśniak to były starosta chrzanowski, działacz PiS od 2002 r. Pająk nigdy nie był w żadnej partii i zapisać się nie zamierza. – Komentować sprawy nie będę – ucina Szczęśniak.

Decyzja o tym, że to Pająk będzie kandydatem do Senatu, a nie lojalny działacz, zaskoczyła wszystkich. – Nie spodziewaliśmy się – przyznaje Arkadiusz Kucia, szef PiS w powiecie w Suchej Beskidzkiej.

– Andrzej ma miękkie lądowanie dzięki Platformie – ocenia Kołat kolegę. Inny dodaje: – Pająka w PiS potraktował po królewsku, bo go wyrwali w czasie kampanii z PO.

Poseł Tadeusz Arkit dyplomatycznie ocenia te kwestie: – Ostatni raz rozmawiałem z nim ponad miesiąc wcześniej. Mówił, że wybiera się do PSL, skończył w PiS. Pozostawiam ocenę innym – mówi "Rz". – Jeśli w ciągu miesiąca pojawia się w trzech różnych ugrupowaniach, to świadczy, że szuka się miejsca na potencjalne szanse do parlamentu – uważa. Nie wróży mu jednak wyborczego sukcesu.

Poseł Beata Szydło (PiS) podkreśla, że Pająk to doświadczony samorządowiec, któremu odpowiada program PiS. – Są mu bliskie sprawy związane z problemami społecznymi i rodziną – zaznacza. Pytana o konflikt z działaczami  PiS w starostwie odpowiada: – To są jakieś lokalne, wewnętrzne zatargi.

Sam Pająk w rozmowie z "Rz" twierdzi, że z PiS zawsze utrzymywał dobre relacje. – Może jeden czy dwóch działaczy PiS mnie ostro atakowało – mówi. Zaznacza, że nie wiedział, iż godząc się na start pod szyldem PiS, wygryzie Szczęśniaka. – My się przyjaźniliśmy i spotykaliśmy często – mówi.

Zaznacza jednak, że ma większą szansę niż Szczęśniak w walce o mandat. A ze startu PSL zrezygnował, bo dostał zbyt dalekie miejsce na liście.

To nie moja wina

Poseł Pająk nie zgłosił dotychczas akcesu do żadnej komisji sejmowej i – jak mówi "Rz" – nie zgłosi. – Skład komisji musiałby być przegłosowany przez Sejm, więc faktycznie i tak nie udałoby mi się już uczestniczyć w żadnym posiedzeniu komisji – zaznacza.

Opowiada, że podczas pierwszych dni w Sejmie zajmował się głównie sprawami formalnymi.

– Jestem też w trakcie organizacji biura poselskiego, na razie wiele spraw załatwiam na telefon komórkowy – zdradza.

Jako poseł uczestniczył już w głosowaniach i starał się przysłuchiwać debatom.

Dlaczego zdecydował się na wzięcie mandatu?

– Wiem, że pojawiło się wokół tego wiele komentarzy, ale to nie moja wina, że prawo dopuszcza taką sytuację – tłumaczy. Zaprzecza, że chodziło o pieniądze.

Jeśli przepadnie w wyborach, będzie mu przysługiwać ponad 30 tys. zł poselskiej odprawy.

56-letni Andrzej Pająk, z wykształcenia hutnik po krakowskiej AGH, samorządowiec z Zawoi, ślubowanie na posła RP złożył 29 sierpnia. – Szału nie było – mówi z przekąsem poseł Platformy. Z list tej partii Pająk cztery lata temu startował do Sejmu z okręgu chrzanowskiego.

A aplauzu w PO nie było, bo dwa dni po ślubowaniu nowy poseł przeszedł do Klubu PiS i przystąpił do Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia. Jest ojcem ośmiorga dzieci (pięć córek i trzech synów).

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia