Ani Sojusz czy partia Palikota, ani Aleksander Kwaśniewski i bliskie mu środowisko nie mają pomysłu, jak przełamać dominację prawicy utrwalaną przez wojnę między PO i PiS. A na oczywiste rozwiązanie, czyli zwarcie szeregów, nie pozwalają wzajemne animozje.
Debaty eksprezydenta
Były prezydent postanowił odegrać rolę zwornika dla lewicy. Organizuje spotkania, na które zaprasza polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Ruchu Palikota i ludzi, którzy byli związani z Sojuszem, a potem od niego odeszli, np. Włodzimierza Cimoszewicza, Marka Borowskiego czy Dariusza Rosatiego (dziś w PO). Przychodzą też prezes NBP Marek Belka, doradca prezydenta Komorowskiego Tomasz Nałęcz, a nawet Paweł Piskorski. – Poziom skwaszenia jest na tych debatach dosyć wysoki – mówi nam ten ostatni.
I trudno się dziwić, skoro były prezydent zgromadził ludzi, którzy na różnych etapach kariery politycznej mocno się poróżnili.
Po ostatniej akcji Janusza Palikota, który oskarżył Leszka Millera, że ma krew na rękach, bo wysłał polskich żołnierzy na wojnę w Iraku, spotkanie zaplanowane na 19 kwietnia zostało odwołane.
Były prezydent nie został zaproszony na dzisiejszy kongres SLD. Sojusz wysłał za to zaproszenia do zaprzyjaźnionych liderów lewicy europejskiej.
Palikot chciał przyciągnąć eksprezydenta na swoją konferencję do Sali Kongresowej 1 maja. – Nie sądzę, żeby Kwaśniewski przyszedł – mówi Józef Oleksy z SLD. – Dobrze wie, że Palikot go potrzebuje wyłącznie do budowania własnej pozycji. Wątpię, aby zechciał odegrać taką rolę.
Pełzające rozliczenia Sojuszu
SLD po nokautującym wyniku wyborczym nie może przestać zajmować się wewnętrznymi sprawami. Ponieważ zaraz po wyborach nie doszło do rozliczeń, to dokonały się stopniowo. Wielu lokalnych liderów, w tym na szczeblach wojewódzkich, straciło stanowiska. Przegrał m.in. Leszek Aleksandrzak, który walczył o przywództwo w Wielkopolsce. Działacze go nie poparli, mimo rekomendacji samego Millera i popularnego europosła Marka Siwca.
– Miller był w szoku, bo okazało się, że jego rekomendacja nie działa – opowiada warszawski polityk Sojuszu.