PSL nie zamierza odpuścić w sprawie reorganizacji małych sądów. I choć minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział odsunięcie reformy o kilka miesięcy (ma ruszyć w styczniu 2013, a nie w lipcu) i znaczne jej złagodzenie (likwidowane będą placówki, w których orzeka 8 lub 9 sędziów, a nie jak początkowo planowano 14), to jednak politykom PSL to nie wystarcza. Zablokowanie pomysłu resortu sprawiedliwości stało się jednym z celów ludowców. Nieoficjalnie przyznają, że nie chcą, by opinia publiczna zapomniała o sprawie.
Aby podgrzewać atmosferę wokół sądów, PSL?porozumiał się z opozycją. Jak dowiedziała się „Rz", dziś ludowcy mają przedstawić wspólne zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Politycy obu formacji chcą, by to TK?stwierdził, czy planowana reforma jest zgodna z prawem. Taki ruch nie tylko zwiąże ręce ministrowi, bo powinien poczekać ze zmianami do rozstrzygnięcia Trybunału, ale także pozwoli PSL przejąć inicjatywę w tej sprawie. Oni sami za niekonstytucyjne uważają przepisy znowelizowanej w ubiegłym roku ustawy o ustroju sądów powszechnych, zgodnie z którymi „minister sprawiedliwości ma kompetencje tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedzib i obszarów właściwości mocą wydawanych przez siebie rozporządzeń". Ich zdaniem „treść tych wytycznych winna stanowić materię ustawową".
– Jeśli Trybunał uzna, iż delegacja ustawowa do wydania rozporządzenia jest niezgodna z Konstytucją, to minister sprawiedliwości nie będzie mógł podpisać rozporządzenia likwidującego małe sądy – mówi „Rz" Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL. Jednocześnie z inicjatywą zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który zagwarantuje, że obecny stan rzeczy nie będzie mógł zostać zmieniony za pomocą ministerialnego rozporządzenia, zamierza ruszyć Stowarzyszenie Amici Curiae. Jego przewodniczący mec. Wojciech Błaszczyk tłumaczy „Rz", że ustrój sądów powinien leżeć w gestii Sejmu, a nie decyzji organu wykonawczego.
Sęk w tym, że przepisy, o których mowa, zostały zapisane w ustawie 11 lat temu, a ubiegłoroczna nowelizacja jedynie je doprecyzowała. – Ale do tej pory nie było na ich podstawie aż tak daleko idących zmian w ustroju sądów, stąd nasza reakcja – tłumaczy mec. Błaszczyk.
– Konsultowałem projekt z konstytucjonalistami i jestem pewien jego zgodności z ustawą zasadniczą – odpowiada „Rz" Jarosław Gowin. Podobnego zdania jest jego poprzednik Krzysztof Kwiatkowski (PO). – Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ale w polityce często chodzi nie o to, by złapać króliczka, lecz by go gonić, i tak robi PSL, manifestując wszelkimi sposobami swój brak akceptacji dla tego pomysłu – zaznacza.