Michał Kabaciński tłumaczy, że skoro obiekt powstaje ze środków unijnych, to nie powinien kojarzyć się tylko z jedną religią. – Tym bardziej że Lublin walczył o miano Europejskiej Stolicy Kultury, poza tym miasto zabiega o większą tolerancję – przekonuje.
Lotnisko w Lublinie ma zostać oddane do użytku w listopadzie. Razem z nim 14-metrowa kaplica. – Będzie chrześcijańska. Każdy chętny będzie mógł z niej korzystać – zapowiada Piotr Jankowski, rzecznik lotniska. Dodaje, że w środku znajdzie się krzyż, ale pozostała część lotniska będzie pozbawiona symboli religijnych.
Kabaciński wysłał pismo ze swoim stanowiskiem do szefostwa lotniska. – Nie dostaliśmy go. Jesteśmy zdziwieni tematem. Na wszystkich funkcjonujących lotniskach są wydzielone podobne miejsca. Nie widzimy powodu, by i u nas takiej kaplicy nie było – dodaje rzecznik lubelskiego portu.
Na otwartym w lipcu lotnisku w Modlinie, z którego dotąd skorzystało 180 tys. osób, nie ma jeszcze kaplicy. – Będzie. Znajdzie się w ogólnodostępnej części terminalu – mówi Edyta Mikołajczak, doradca zarządu. Dodaje, że kaplica będzie miała charakter ekumeniczny. Będzie dostępna dla wszystkich wyznań i znajdą się w niej różne symbole wiary, tak jak jest to praktykowane na większości lotnisk. – Na pewno będą krzyże – dodaje Mikołajczak.
W Porcie Lotniczym im. F. Chopina w Warszawie kaplica jest w części ogólnodostępnej. – Z jednej strony jest ołtarz katolicki, ale z drugiej już takich symboli nie ma i mogą z niej korzystać przedstawiciele innych wyznań – mówi Przemysław Przybylski, rzecznik stołecznego lotniska. Zauważa, że najczęściej modlą się tam pielgrzymi oraz pracownicy lotniska. W kaplicy w niedzielę i w święta odprawiane są msze święte. – Większość naszych podróżnych to Polacy, a większość z nich to katolicy – mówi Przemysław Przybylski. Zauważa on, że pozytywnie o kaplicy wypowiadali się nawet ortodoksyjni Żydzi.