Partia, która w kilku ostatnich wyborach mobilizowała największą liczbę zwolenników, czyli PO, mogłaby stracić niemal 1/3 z nich. Oznaczałoby to gruntowną przebudowę polskiej sceny politycznej.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w dniach 11–12 lipca (po informacji o fiasku rozmów zjednoczeniowych na prawicy i głosowaniu nad wotum dla rządu i szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza), wspólne bloki lewicy i prawicy cieszyłyby się większym poparciem, niż mają obecnie największe partie, które by je tworzyły.
Najwięcej zyskuje lewica. Gdyby SLD zdecydowało się na wspólny start z Twoim Ruchem, to skłonność do głosowania na taki sojusz deklaruje 22,6 proc. badanych. Tę możliwość wyklucza 69,9 proc., a swojego stosunku nie potrafi określić 7,5 proc.
Taki wynik to znacznie więcej, niż mają obie te partie w tym samym sondażu. SLD popiera w nim 11 proc., a Twój Ruch 3 proc. z tych, którzy wzięliby udział w wyborach.
Zdaniem ekspertów tak dobry wynik ewentualnego bloku to jedynie zapowiedź potencjału, a nie realne poparcie, które by otrzymał.