Na pozór wszystko jest w porządku. Bundestag zatwierdził negocjacje w sprawie trzeciego pakietu pomocowego dla Grecji, strefa euro się trzyma, a prezydent Hollande proponuje nawet wspólny rząd eurolandu, co w Berlinie powinno zostać przyjęte z wdzięcznością.
Jedyny zgrzyt w niemieckiej polityce wywołał Wolfgang Schäuble, otwierając Grekom drzwi wyjściowe z eurolandu. „Dzięki Schäublemu kanclerz Merkel może nadal odgrywać rolę przywódczyni, która trzyma Europę w całości" – komentował „Der Spiegel". Zdaniem tygodnika podział zadań pomiędzy szefową rządu a ministra wygląda następująco: on dba o sprawy mniejsze, ona o główną linię.
Jednak to właśnie o główną linię niemieckiej polityki chodzi. Schäuble nie kryje, że może sobie wyobrazić euroland bez Grecji. Kanclerz Merkel uznaje nadal, że pomoc dla Grecji jest „bez alternatywy", jak do tej pory mawiała. To zasadnicza różnica.
Konflikt to nie kryzys
Taka różnica zdań w tak ważnej sprawie w rządzie nie jest normalną sprawą, jak twierdzi Schäuble. 72-letni polityk, zdeklarowany zwolennik integracji, wie doskonale, że może sobie na wiele pozwolić. Groził nawet otwarcie dymisją, gdyby chciano go zmusić do działania wbrew własnym przekonaniom.
To dzięki swej twardej postawie wobec Grecji stał się w ostatnich dniach najpopularniejszym politykiem w Niemczech, przeskakując panią kanclerz i prezydenta Joachima Gaucka. W dodatku noblista Paul Krugman, krytykujący Niemcy za wstrzemięźliwość w ratowaniu Grecji świeżymi miliardami euro, zmienił właśnie zdanie i przyznał, że nie doceniał destrukcyjnej dla gospodarki siły rządu Aleksisa Ciprasa. Dokładnie o tym nieustannie mówił w ostatnich miesiącach Schäuble.
– Miał odwagę zmienić zdanie – mówił o ministrze finansów Hans-Werner Sinn, szef znanego niemieckiego instytutu gospodarczego Ifo, nawołujący od lat do Grexitu. Rzecz w tym, że prezentowane dzisiaj przez Schäublego stanowisko umacnia jego pozycję w CDU.
– W gruncie rzeczy mamy poważny konflikt pomiędzy Schäublem i kanclerz Merkel, ale nie wygląda na to, aby miał się przekształcić w kryzys – przekonuje prof. Eckhard Jesse, politolog. Podobnie w CDU. 60 deputowanych tego ugrupowania, a więc co piąty, głosowało przeciwko, pięciu wstrzymało się od głosu w sprawie negocjacji dotyczących trzeciego pakietu pomocowego dla Grecji. To głosy oddane w gruncie rzeczy na ministra Schäublego w tej konkretnej sprawie. To jeszcze nie bunt przeciwko Merkel.