Separatyści całego świata, łączcie się w Rosji

W Moskwie szykują zjazd ruchów separatystycznych z całego świata, które chcą walczyć z USA.

Aktualizacja: 17.09.2015 16:27 Publikacja: 16.09.2015 20:45

Separatyści całego świata, łączcie się w Rosji

Foto: 123RF

Głównymi zaproszonymi gośćmi będą przedstawiciele Nacjonalistycznego Ruchu Teksasu oraz ugrupowań z Hawajów i Portoryko (terytorium stowarzyszonego z USA); wszyscy dążą do oderwania się od USA. – Nie można mówić, by Rosja prowadziła politykę kolonialną, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych – powiedział „Rz" organizator konferencji Aleksandr Ionow.

Poza organizacjami z Ameryki Północnej do Moskwy przyjadą przedstawiciele Katalonii, północnoirlandzkiego Sinn Feinu, który dąży do oderwania się od Wielkiej Brytanii, czy Sahary Zachodniej (terytorium próbujące oderwać się od Maroka). Początkowo zapowiadano również przybycie „przedstawicieli Wenecji", prawdopodobnie z jakiejś organizacji domagającej się odtworzenia dawnej Republiki Weneckiej. – Wasze (europejskie) służby specjalne ze wszelkich sił próbują przeszkadzać w przyjazdach (do Moskwy), dlatego do ostatniej chwili nie podajemy, kogo zaprosiliśmy – stwierdził Ionow.

Najliczniejsze delegacje separatystów przyjadą jednak z Ługańska i Doniecka – „narodów Noworosji".

Organizatorem zjazdu jest Antyglobalistyczny Ruch Rosji, który otrzymał na niego pieniądze w postaci „prezydenckich grantów", czyli dotacji Kremla dla rosyjskich organizacji społecznych. Prezydenckie pieniądze dostali poprzez Narodowy Fundusz Dobroczynności, który wcześniej nazywał się Narodowy Fundusz Wojskowy, a założony został przez Władimira Putina. Na jego czele stoi były szef wydziału kontrwywiadu wojskowego FSB generał Władimir Nosow – rosyjska armia nie ma własnego kontrwywiadu, podporządkowany on jest cywilnej FSB.

Gospodarze opłacają gościom przylot i pobyt w dość drogim President Hotelu w centrum Moskwy.

– Organizacje separatystyczne od 40 lat działają w Europie, a sprzyja temu polityka Unii Europejskiej, która wprowadziła sankcje przeciw Rosji i popierała wojny w Afganistanie czy na Bliskim Wschodzie – wyjaśniał Ionow „Rz", choć nie wytłumaczył, jaki jest związek zachodnich sankcji z poparciem udzielanym przez Moskwę organizacjom separatystycznym z Zachodu.

W samej jednak Rosji w poniedziałek sąd skazał aktywistę Tatarskiego Centrum Społecznego na trzy lata łagru za „podżeganie do separatyzmu". 57-letniemu Rafisowi Kaszapowowi zarzucono, że w tym celu wykorzystywał sieci społecznościowe.

– Nie można porównywać tych rzeczy. Separatyzm w Czeczenii, na Syberii czy w Tatarstanie był wspierany z zewnątrz. Turcy finansowali Czeczenów, amerykańskie organizacje przez 15 lat dawały pieniądze separatystom na Syberii i w Tatarstanie – Ionow przedstawił „Rz" oficjalną rosyjską wykładnię separatyzmu.

– Nasze narody łączą historyczne związki, których nie wolno naruszać – dodał.

Polityka
Były szef FBI James Comey ma poważne kłopoty. Powód: zdjęcie cyfr „86 47” z muszli na piasku
Polityka
Rumunia: NATO wstrzymuje oddech przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Szczyt NATO w Hadze. „Zełenski może nie być mile widziany"
Polityka
Euforia w Syrii. Trump obiecuje znieść sankcje
Polityka
Wyścig zbrojeń: NATO zdławi Rosję