Rząd chce przyspieszyć prace nad ustawami

Rząd skraca pracę nad zmianami w prawie. Ucierpią na tym konsultacje?

Aktualizacja: 24.05.2016 12:22 Publikacja: 23.05.2016 19:20

Minister Beata Kempa obiecuje, że po usprawnieniu prac więcej projektów gabinetu Beaty Szydło będzie

Minister Beata Kempa obiecuje, że po usprawnieniu prac więcej projektów gabinetu Beaty Szydło będzie zgłaszanych jako rządowe. Dziś większość ustaw PiS zgłasza jako poselskie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rada Ministrów pracuje nad zmianą swojego regulaminu, który opisuje tryb pracy nad ustawami rządowymi. Celem ma być szybsze stanowienie prawa i poprawa jego jakości, ale organizacje pozarządowe mają obawy, że utrudni im się śledzenie zmian w przepisach i zgłaszanie poprawek.

Przedsmak tego mieliśmy w ubiegłym tygodniu, kiedy to ruszyły w Sejmie prace nad ustawą antyterrorystyczną. Do marszałka Sejmu trafił apel 40 organizacji pozarządowych, zaniepokojonych m.in. tym, że prace odbywają się „w aurze braku przejrzystości".

– Ministrowie Mariusz Błaszczak i Mariusz Kamiński ogłosili na konferencji prasowej coś, co nazwali założeniami do ustawy. W rzeczywistości powiedzieli kilka zdań. Rząd pokazał projekt dopiero po tym, gdy ujawniła go nasza fundacja, i nie poddał konsultacjom – mówi Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.

Koniec z założeniami

Regulamin prac przyjęto w 2013 r. – Wysiłkiem organizacji społecznych udało się nakłonić rząd do zawarcia w nim kilku istotnych reguł – wspomina Witold Michałek, ekspert w dziedzinie legislacji Business Centre Club.

Zasadą stało się rozpoczynanie prac nad nowym prawem od przygotowania założeń do projektu, choć wyjątkowo można od tego odstąpić, jak w przypadku ustawy antyterrorystycznej. W 2013 r. rząd przyjął też, że założenia będą opracowywać ministerstwa, a projekty ustaw – Rządowe Centrum Legislacji (RCL). Zaczęto też wymagać przygotowania testu regulacyjnego, czyli streszczenia skutków nowego prawa.

Z tych reguł chce teraz zrezygnować rząd. Szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa mówi, że przygotowanie założeń wydłużało stanowienie prawa, a RCL stało się „wąskim gardłem". – Po to są ministerstwa, by zatrudniały fachowców z poszczególnych dziedzin. Powracamy do starego zwyczaju, bo przecież RCL nie ma specjalistów od wszystkiego. Będzie wciąż czuwało nad techniką legislacyjną. Chodzi nam o poprawę jakości prawa – mówi Kempa.

Z tym poglądem nie zgadza się opozycja. – PiS odwraca się od legislatorów i obywateli. To obala tezę, że rząd chce słuchać kogokolwiek. Tryb pracy będzie mniej transparentny, a projekty zaczną pojawiać się bardziej nieoczekiwanie – uważa poseł PO Krzysztof Brejza.

Wątpliwości mają też fachowcy. Negatywne stanowisko w sprawie zmian w regulaminie przygotowało Obywatelskie Forum Legislacji (OFL), w skład którego wchodzi niemal 30 specjalistów od stanowienia prawa.

– Likwiduje się bardzo ważny etap, który racjonalizuje proces legislacyjny. Wiele istotnych uwag do projektów było zgłaszanych przez stronę społeczną właśnie na etapie konsultowania założeń – mówi Witold Michałek, który jest członkiem OFL.

Posłowie piszą ustawy

Jakość projektów rządowych nie jest jednak największą bolączką legislacji w tej kadencji. Z kluczowych projektów tylko dwa, czyli ustawa antyterrorystyczna i dotycząca programu 500+, trafiły do Sejmu jako rządowe. Prawdziwym konsultacjom poddano tylko tę drugą. Pozostałe ważne ustawy – m.in. zwana przez opozycję „inwigilacyjną" lub ta o prokuraturze – zostały wniesione jako poselskie. W takim przypadku wystarczy podpis 15 posłów i nie trzeba przeprowadzać żadnych konsultacji.

Beata Kempa mówi, że dzięki uproszczeniu procedury w Radzie Ministrów więcej projektów będzie wpływać jako rządowych. – Na początku działaliśmy pod wpływem potrzeby chwili, teraz jesteśmy zdeterminowani, by uruchomić dialog społeczny i stawiać na projekty rządowe – mówi.

Zdaniem Witolda Michałka lepiej uzdrowić prace nad projektami poselskimi, niż psuć procedurę w rządzie. – W przeciwnym razie decyzja, z której z dwóch ścieżek skorzystać, będzie wyborem między dżumą i cholerą – mówi.

Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Beata Szydło o Karolu Nawrockim: Grupa osób, która go kojarzyła, była niewielka
Polityka
Nawrocki zdecydował. Przedstawił „obywatelską rzeczniczkę obywatelskiego kandydata”
Polityka
Adrian Zandberg kandydatem na prezydenta? Paulina Matysiak: Na pewno jest kandydatem na kandydata
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Donald Tusk życzy zdrowia politykom PiS. W tle sprawa Marcina Romanowskiego