Tak funkcjonuje holenderska polityka, w której decyduje nie sam wynik wyborczy, lecz zdolność koalicyjna partii politycznych. Geert Wilders ze swoją Partią Wolności jej nie ma, gdyż wszystkie liczące się ugrupowania polityczne zapowiedziały już dawno, że nie mają zamiaru z nim współpracować. Takie deklaracje są gwarancją, że Holandia nie wyjdzie z UE i nie zdelegalizuje islamu, co proponuje Wilders.
Ale nie będzie już taka sama. Holandia od dawna skręca w prawo i jest to zasługa Geerta Wildersa, który w dobie kryzysu imigracyjnego w Europie zyskuje zwolenników.