Emeryt z dodatkiem inwalidzkim ma być szefem policji. Komisja uznała, że ozdrowiał

Szykowany na nowego komendanta głównego Michał Domaradzki dotąd był emerytem z dodatkiem za inwalidztwo. W tym roku komisja lekarska uznała, że jest zdrowy.

Publikacja: 14.03.2024 03:00

Michał Domaradzki

Michał Domaradzki

Foto: PAP/Piotr Nowak

Jeszcze w tym miesiącu Michał Domaradzki, były szef stołecznego garnizonu, ma objąć najważniejsze stanowisko w polskiej policji. Komendantem głównym miał zostać już trzy miesiące temu, jednak na drodze stanęło jego inwalidztwo, które wyklucza powrót do służby, oraz ciążące na nim prokuratorskie zarzuty. Oba powody mają zostać usunięte.

Trwały uszczerbek

Według naszych informacji nadinsp. Michał Domaradzki, odchodząc w 2016 r. z policji, uzyskał dodatkowo rentę inwalidzką, którą nabył w związku ze służbą – pobierał za to  15-procentowy dodatek rentowy. Przy emeryturze ok. 15 tys. zł brutto zyskuje się ok. 3 tys. złotych. – Domaradzki miał trwały uszczerbek na zdrowiu – podaje nam nasze źródło.

Michał Domaradzki, odchodząc w 2016 r. z policji, uzyskał dodatkowo rentę inwalidzką, którą nabył w związku ze służbą

Domaradzki po odejściu z policji został dyrektorem Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w stołecznym ratuszu, a potem dyrektorem Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa, którym jest do dziś.

19 grudnia ubiegłego roku, kilka dni po objęciu władzy przez nowy koalicyjny rząd, został dodatkowo zatrudniony na jedną piątą etatu w MSWiA (kierowanym przez ministra Marcina Kierwińskiego) jako ekspert w Departamencie Porządku Publicznego.

Domaradzki ma zastąpić insp. Marka Boronia – pełniącego obowiązki KGP (na trzy miesiące, do 22 marca). Byłby powołany od razu, gdyby nie wykluczające go fakty.

„Dane chronione”

Według naszych ustaleń w lutym tego roku komisja lekarska MSWiA uznała, że Domaradzki jest już zdrowy. Próbowaliśmy dociec, jak to możliwe.

Zapytaliśmy resort, kto zasiadał w komisji MSWiA w 2016 r., która stwierdziła inwalidztwo Michała Domaradzkiego, ile razy przedłużano mu grupę inwalidzką, a także kto zasiadał w komisji lekarskiej przy MSWiA, która w lutym tego roku orzekła, że badany nie jest już inwalidą.

MSWiA odmówiło nam odpowiedzi, powołując się na „szczegółowe dane prawnie chronione”.

MSWiA odmówiło nam odpowiedzi, powołując się na „szczegółowe dane prawnie chronione”.

W policyjnym środowisku sprawa budzi ogromne kontrowersje.

– Wielu doświadczonych ludzi nie odeszło, ale zostało. Są komendantami, zastępcami, naczelnikami w terenie i w centrali, liczyli na awanse. A tu na „01” chce się ściągnąć emeryta, który od prawie ośmiu lat jest poza służbą. Budzi to niesmak, złość – stwierdzają funkcjonariusze.

Info o wynikach krwi

Zwłaszcza że kandydaturę Domaradzkiego obciąża coś jeszcze – zarzuty, jakie postawiła mu ponad rok temu szczecińska prokuratura. Zdaniem śledczych miał nakłaniać prokurator Ewę Wrzosek do przekazania mu informacji ze śledztwa. Korespondowali przez komunikator internetowy.

A chodziło o dwa wypadki autobusów miejskich w Warszawie, w tym przy moście im. Grota-Roweckiego, gdzie kierowca prowadził po narkotykach (zginął pasażer).

Wypadki wywołały pytania o nadzór nad przewozami ze strony prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego (który wtedy kandydował na urząd prezydenta kraju). Domaradzki chciał znać wyniki badania krwi kierowców (sprawę relacjonujemy na podstawie komunikatu prokuratury). „Ewa muszę wiedzieć o krwi pierwszy. Znaczy po Tobie” – miał pisać do prok. Wrzosek.

Czytaj więcej

Komendant stołeczny policji Michał Domaradzki odwołany ze stanowiska

Wrzosek zapytała o sprawę prokurator Małgorzatę M., że zależy jej „na info wynikach krwi”, a zdobytą wiedzę miała przekazać Domaradzkiemu.

Z zabezpieczonych w telefonie Michała Domaradzkiego zrzutów ekranu z treścią rozmów z Rafałem Trzaskowskim ma wynikać, że na bieżąco przekazywał mu informacje o ustaleniach śledztwa ws. wypadku autobusu. A gdy się zorientował, że do ratusza weszli funkcjonariusze, usiłował zniszczyć materiał dowodowy zapisany w telefonie, co uchwyciły kamery monitoringu – podawała prokuratura.

Prokuratura się wycofuje

Cała trójka nie przyznała się, Domaradzki sugerował „tło polityczne”, prok. Wrzosek podważała treść SMS-ów.

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie prok. Marcin Lorenc w rozmowie z „Rzeczpospolitą” z grudnia 2022 r. podkreślał: „Jesteśmy pewni autentyczności tych wpisów, przebadał je biegły na wszelkie sposoby. Są złożone w Sądzie Najwyższym” (wobec prokuratorek skierowano do SN wnioski o uchylenie im immunitetów).

Obecnie – jak nam wskazał prok. Lorenc – trwa audyt śledztwa, w którym zarzuty usłyszał m.in. Domaradzki.

Czytaj więcej

Dzisiaj sprawa prokurator Wrzosek na wokandzie Sądu Najwyższego

„Nowy Prokurator Regionalny w Szczecinie Pan Wojciech Szcześniak zapoznaje się ze wszystkimi sprawami prowadzonymi w tut. Prokuraturze. Na razie zdążył zapoznać się z wątkiem dotyczącym jednej z pań prokurator, co do której wcześniej złożony był wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorskiego (chodzi o Małgorzatę M. – przyp. aut.)” – podaje ma, Lorenc. I zaznacza, że po analizie akt prok. Szcześniak „zgodził się z nieprawomocną decyzją Sądu Najwyższego o odmowie uchylenia jej immunitetu i wycofał zażalenie prokuratora, w związku z czym w tym zakresie wątek postępowania obejmujący odpowiedzialność karną pani prokurator zostanie zakończony”.

Po cofnięciu zażalenia wobec prokurator M. jest prawie pewne, że śledczy zrezygnują ze ścigania prokurator Wrzosek. A wtedy także zarzut wobec Domaradzkiego stanie się bezprzedmiotowy.

Po cofnięciu zażalenia wobec prokurator M. jest prawie pewne, że śledczy zrezygnują ze ścigania prokurator Wrzosek

Zdaniem prof. Antoniego Kamińskiego z PAN, byłego szefa Transparency International w Polsce, „jeżeli był on na rencie i na emeryturze przez tyle lat, a teraz okazuje się, że był zdrowy, to powinno się sprawdzić, czy wcześniej były podstawy do przyznania mu renty. A zarzuty prokuratorskie w przypadku policjanta muszą być wyjaśnione do końca, najlepiej przed sądem” – mówi nam prof. Kamiński, dodając, że to wyklucza powołanie go na szefa policji.

Michał Domaradzki nie odpowiedział na pytania wysłane mailem, nie odbierał od nas również telefonu.

Jeszcze w tym miesiącu Michał Domaradzki, były szef stołecznego garnizonu, ma objąć najważniejsze stanowisko w polskiej policji. Komendantem głównym miał zostać już trzy miesiące temu, jednak na drodze stanęło jego inwalidztwo, które wyklucza powrót do służby, oraz ciążące na nim prokuratorskie zarzuty. Oba powody mają zostać usunięte.

Trwały uszczerbek

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Eksplozja granatnika w KGP. Nowe informacje, prokuratura potwierdza
Policja
W całym kraju brakuje 16 tys. funkcjonariuszy. Policja szuka młodych
Policja
Nieoficjalnie: Komendant stołeczny policji ma stracić stanowisko
Policja
Zgłaszasz pirata drogowego? Spodziewaj się wezwania na policję lub do sądu
Policja
Jest nowy komendant główny policji. Marcin Kierwiński ogłosił decyzję