Reklama

Rząd nie wycofuje się z podwyżki składek ZUS

Ministerstwo Finansów nie rezygnuje z 7 mld zł jakie mają zapłacić najlepiej zarabiający już w przyszłym roku. Decyzje w tej sprawie przerzuca na Trybunał Konstytucyjny, który nadal nie wyznaczy terminu rozprawy.

Aktualizacja: 21.09.2018 17:01 Publikacja: 21.09.2018 13:44

Rząd nie wycofuje się z podwyżki składek ZUS

Foto: www.sxc.hu

MF po konsultacji z resortem rodziny, pracy i polityki społecznej, przedstawiło stanowisko w sprawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która ma wejść w życie od 1 stycznia 2019 r. Nowelizacja zakłada zniesienie limitu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, powyżej którego nie płaci się składek ZUS. Efektem byłoby potrącenie 3,5 mld zł z wynagrodzeń najlepiej zarabiających. Kolejne 4 mld zł składek dołożyły by firmy zatrudniające takich pracowników.

W styczniu 2018 r. prezydent Andrzej Duda skierował jednak ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w ramach tzw. prewencyjnej kontroli konstytucyjności ustaw.

 

 

Według Ministerstwa Finansów, rząd poczeka na wynik postępowania Trybunale Konstytucyjnym. Poseł Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) zapytała, czy rząd faktycznie zamierza zlikwidować górną granicę opłacania składek ZUS z początkiem 2019 roku, czy ponownie zrezygnować z tego rozwiązania. Pierwotnie miało ono obowiązywać od 2018 r.

Reklama
Reklama

Czytaj też:

Jakie składki na ZUS w 2019 roku. Pracodawcy piszą premiera i minister pracy

#RZECZoPRAWIE - Marek Kowalski: milczenie TK może być groźne dla przyszłości

-Ewentualne podjęcie działań legislacyjnych w tym obszarze może nastąpić dopiero po rozstrzygnięciu sprawy przez Trybunał Konstytucyjny– napisał wiceminister Leszek Skiba w odpowiedzi na interpelację poselską nr 25400. Zaznaczył, że skonsultował to stanowisko z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej.

Problem w tym, że termin rozprawy przed Trybunałem nie został dotychczas ustalony.

-Nie mamy terminu na wokandzie – dowiedziała się „Rzeczpospolita" w biurze prasowym TK.

Reklama
Reklama

Według Grzegorza Grochowiny, menedżera w KPMG w Polsce, taka sytuacja jest bardzo kłopotliwa zarówno dla pracodawców jaki i pracowników. Brak informacji co do wprowadzenia zmian jest szczególnie dotkliwy dla dużych firm, zatrudniających wielu pracowników na wysokich stanowiskach. Pracodawcy muszą bowiem z odpowiednim wyprzedzeniem ustalić budżet na 2019 r. Muszą też mieć czas na ewentualną zmianę w zakresie systemów wynagrodzeń pracowników, tak aby ewentualnie zrekompensować części z nich obniżkę dochodów wynikającą z podwyższenia wartości płaconych składek ZUS. Nie mówiąc już o tym, że sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinien wprowadzić zmiany w swoich systemach informatycznych. – mówi Grzegorz Grochowina.

Przeciw zniesieniu limitu składek ZUS apelowały do rządu w lipcu br. największe organizacje pracodawców: Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, BCC, Związek Rzemiosła Polskiego, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz ponad 20 innych organizacji branżowych. Przeciwna tym zmianom była także NSZZ „Solidarność".

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama