Jeden dom, a kilka warunków, żeby nie płacić daniny

Jednych obowiązuje jeszcze ulga meldunkowa, drugich – warunek, by pieniądze ze sprzedaży domu czy mieszkania przeznaczyć na cele mieszkaniowe. Ale są i tacy, którzy muszą dziś spełnić oba warunki naraz

Aktualizacja: 26.04.2010 04:50 Publikacja: 26.04.2010 03:00

Jeden dom, a kilka warunków, żeby nie płacić daniny

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

To nie wszystko: „rekordziści” powinni rozpatrywać podatkowe skutki sprzedaży jednej nieruchomości pod kątem czterech różnych reżimów prawnych.

Jak to możliwe? To skutek zbyt często zmieniających się w Polsce przepisów, w tym wypadku – przepisów dotyczących opodatkowania dochodu ze sprzedaży nieruchomości.

 

Ważne, kiedy nabyte

 

Zasadą jest, że o tym, jakie warunki trzeba spełnić, żeby być zwolnionym z podatku od dochodu ze sprzedaży domu lub mieszkania, decyduje moment nabycia nieruchomości. Mniejsze, gdy ktoś kupi dom, a następnie, po upływie określonego czasu, sprzedaje. Gorzej, gdy dziedziczy, najpierw po jednym, potem po drugim spadkodawcy.

W takiej właśnie sytuacji znalazła się jedna z naszych czytelniczek. Jej ojczym zmarł w 2004 r., a matka w 2008 r. W wyniku postępowania spadkowego sąd wydał w 2009 r. postanowienie o nabyciu przez nią (jako jednego ze spadkobierców wskazanych przez rodziców w testamencie) 1/2 części spadku po matce i 1/2 części po ojcu.

Czytelniczka uregulowała kwestie dotyczące podatku od spadków i darowizn. Powstał jednak problem, co z podatkiem dochodowym, gdyby  ewentualnie zdecydowała się sprzedać odziedziczone mieszkanie.

– Czy mogę się w nim zameldować i czy przy sprzedaży mieszkania po upływie roku od zameldowania będę zwolniona z podatku? Czy gdybym sprzedawała lokal teraz, zapłaciłabym podatek od części odziedziczonej po matce, a po ojczymie nie, z uwagi na to, że upłynęło pięć lat od jego śmierci? Co decyduje o rozliczeniach z urzędem skarbowym: data śmierci czy postanowienie sądu?

 

Decyduje data śmierci

 

Zgodnie z art. 924 i 925 kodeksu cywilnego spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy, natomiast spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia. To oznacza, że dniem nabycia spadku jest data śmierci spadkodawcy. Natomiast postanowienie sądu o nabyciu spadku potwierdza jedynie, że spadkobierca ma prawo do tego spadku już od momentu jego otwarcia, czyli od śmierci spadkodawcy.

Nie inaczej jest, gdy spadkobierców jest kilku (najprawdopodobniej tak właśnie jest w sytuacji czytelniczki, skoro odziedziczyła połowę spadku po każdym z rodziców).

Jeżeli spadek dziedziczy kilku spadkobierców, każdy z nich z chwilą otwarcia spadku nabywa ułamkowo udział spadkowy (oraz odpowiednie udziały w przedmiotach należących do spadku), a nie poszczególne przedmioty wchodzące do spadku.

Dochodzi wówczas do powstania wspólności majątku spadkowego. Natomiast dopiero w wyniku działu spadku prawa majątkowe objęte spadkiem, przyznane poszczególnym spadkobiercom, stosownie do wielkości ich udziałów, przechodzą na nich.

Tym sposobem ustaje wspólność majątku spadkowego, a prawomocne orzeczenie sądowe o dziale spadku jest tytułem własności rzeczy, które w dziale przypadły poszczególnym spadkobiercom. Dział spadku jest więc czynnością wtórną do nabycia spadku.

 

Po ojczymie się przedawniło…

 

Skoro ojczym czytelniczki zmarł w 2004 r., to minęło już pięć lat, licząc od końca roku, w którym nastąpiło nabycie spadku.

Przychód z ewentualnej sprzedaży tej części nieruchomości w ogóle więc nie podlegałby opodatkowaniu. Wynika to z art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

 

… po mamie trzeba się zameldować

 

Od śmierci mamy nie upłynęło jeszcze pięć lat, a zatem w razie ewentualnej sprzedaży nieruchomości czytelniczka osiągnęłaby przychód, który zasadniczo podlega opodatkowaniu. Możliwe jest jednak zwolnienie od podatku.

Zasada jest taka, że stosujemy te przepisy o zwolnieniu, które obowiązywały w dniu nabycia, a nie sprzedaży nieruchomości.

Skoro czytelniczka odziedziczyła udział w mieszkaniu w 2008 r. (rok śmierci mamy), to w razie jego sprzedaży zastosowanie miałyby obowiązujące wówczas przepisy o uldze mieszkaniowej.

Zgodnie z art. 30e ust. 1 i ust. 4 ustawy o PIT, w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2008 r., wolne od podatku dochodowego są przychody uzyskane z odpłatnego zbycia:

- budynku mieszkalnego, jego części lub udziału w takim budynku,

- lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość lub udziału w takim lokalu,

- spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego lub udziału w takim prawie,

- prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub udziału w takim prawie,

– jeżeli podatnik był zameldowany w budynku lub lokalu na pobyt stały przez okres nie krótszy niż 12 miesięcy przed datą zbycia.

Przy czym nie chodzi tu o jeden nieprzerwany okres 12 miesięcy poprzedzający bezpośrednio datę sprzedaży nieruchomości. Może być to kilka krótszych okresów, nawet sprzed kilku lat, byle tylko w sumie zameldowanie trwało 12 miesięcy.

Po to, żeby skorzystać z tego zwolnienia, czytelniczka musiałaby złożyć oświadczenie, że spełnia warunki do zwolnienia. Oświadczenie to należy złożyć w terminie złożenia zeznania za rok podatkowy, w którym sprzedałaby swój udział w nieruchomości odziedziczony po matce (art. 8 ust. 3 ustawy z 6 listopada 2008 r. zmieniającej ustawę o PIT, DzU z 2008 r. nr 209, poz. 1316 ze zm.).

Jeśli czytelniczka byłaby zameldowana krócej, to od dochodu ze sprzedaży tej części udziału w mieszkaniu, którą odziedziczyła po mamie, musiałaby zapłacić podatek. Wynosi on 19 proc. dochodu (czyli przychodu pomniejszonego o koszty) i jest płatny w terminie złożenia zeznania za rok podatkowy, w którym mieszkanie zostałoby sprzedane.

 

I ulga, i przeznaczenie na cele mieszkaniowe

 

Inaczej byłoby w sytuacji, gdyby ojczym czytelniczki zmarł po jej mamie.

Podatnik, który odziedziczył spadek po jednym z rodziców w latach 2007 – 2008, a po drugim w 2009 r. lub później, musi – żeby nie płacić podatku od dochodu ze sprzedaży odziedziczonej nieruchomości – spełnić naraz warunki wynikające z dwóch nowelizacji ustawy o PIT:

- w odniesieniu do przychodów ze sprzedaży tej części, którą odziedziczył w latach 2007 – 2008, musi spełnić warunek tzw. ulgi meldunkowej, czyli zameldowania przez 12 miesięcy,

- przychody ze sprzedaży części odziedziczonej w 2009 r. lub później musi wydać – nie później niż w okresie dwóch lat od końca roku, w którym sprzeda nieruchomość – na własne cele mieszkaniowe (zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT w obecnym brzmieniu). Wszystkie dopuszczalne w tym zakresie cele mieszkaniowe są wymienione w art. 21 ust. 25 ustawy o PIT.

Oczywiście żadnego z tych warunków (ani dotyczącego ulgi meldunkowej, ani odnoszącego się do przeznaczenia przychodu ze sprzedaży na własne cele mieszkaniowe) nie trzeba spełniać, jeżeli nieruchomość będzie sprzedana po upływie pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie.

Należy tylko pamiętać – o czym już mówiliśmy – że jeżeli spadkodawcy zmarli w różnych latach, to w odniesieniu do każdej z odziedziczonych po nich części majątku nieruchomego okres przedawnienia upłynie w innym terminie.

 

 

Nie należą do rzadkości sytuacje, że podatnik, sprzedając teraz dom lub mieszkanie, musi rozważać skutki podatkowe pod kątem więcej niż dwóch reżimów prawnych.

Taką właśnie sytuację analizowała Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 29 stycznia 2010 r. (IPPB4/415-711/09-4/SP).

Podatniczka nabyła mieszkanie w następujący sposób:

3/16 części odziedziczyła po ojcu zmarłym w 2003 r.,

3/16 części przekazał jej brat w darowiźnie w 2006 r.,

1/16 odziedziczyła po matce zmarłej w 2008 r.,

7/16 części nabyła w wyniku przeprowadzonego działu spadku i spłaty pozostałych spadkobierców.

Sprzedała mieszkanie w 2009 r. Jakie niesie to dla niej skutki w podatku dochodowym?

Jak wyjaśniła warszawska Izba Skarbowa, przychód ze sprzedaży mieszkania:

- w części nabytej w 2003 r. w spadku po ojcu nie będzie stanowił źródła przychodu podlegającego opodatkowaniu ze względu na upływ pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie,

- w części nabytej w 2006 r. w drodze darowizny od brata będzie podlegał zwolnieniu na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 32 lit. d ustawy o PIT w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2006 r. (przepis ten przewidywał zwolnienie od podatku przychodów ze sprzedaży nieruchomości i praw majątkowych, jeżeli zostały nabyte w drodze spadku lub darowizny),

- w części nabytej w 2008 r. w spadku po matce będzie korzystał ze zwolnienia na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 126 ustawy o PIT, czyli po spełnieniu warunku 12-miesięcznego zameldowania,

- w części nabytej w 2009 r. w drodze działu spadku i zniesienia współwłasności będzie opodatkowany zryczałtowanym 19-procentowym podatkiem dochodowym, chyba że podatniczka przeznaczy ten przychód na własne cele mieszkaniowe, czyli spełni warunki do zwolnienia przewidziane w art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT.

 

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo