Na wspólny wniosek małżonków mogą być oni opodatkowani łącznie od sumy swoich dochodów. PIT określa się na imię obojga, w podwójnej wysokości średniej ich dochodów. Dzięki takim działaniom próg, po którego przekroczeniu stawka PIT zmienia się z 18 do 32 proc., wzrasta podwójnie i dla łącznych dochodów małżonków wynosi 171 tys. 56 zł rocznie.
Jeśli jeden z małżonków zarobił 100 tys. zł, a drugi 50 tys. zł, wspólne rozliczenie sprawi, że lepiej zarabiający nie zapłaci 32-proc. PIT od nadwyżki ponad 85 tys. 528 zł. Oszczędność w tym przypadku to ponad 2 tys. zł.
Wspólnie wypełnić PIT można też wtedy, gdy jedno z małżonków w ogóle nie zarabia.
By móc wspólnie się rozliczyć, trzeba spełnić wiele warunków. Przywilej przysługuje małżonkom, którzy pozostają we wspólności majątkowej przez cały rok. Jeśli choćby przez jeden dzień taka wspólność nie istniała, nici ze wspólnego PIT. Również małżeństwo musi trwać cały rok. Wyjątkiem są sytuacje, gdy wspólny PIT składa wdowa lub wdowiec. Jeśli małżonek umarł w trakcie 2015 r. lub po, ale przed złożeniem zeznania, małżonek może skorzystać z tej formy rozliczenia.
Preferencja nie przysługuje małżonkom, z których co najmniej jeden prowadził działalność opodatkowaną liniowym PIT 19 proc. lub ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych albo kartą podatkową. Natomaist ani prowadzenie firmy – o ile przedsiębiorca rozlicza się według skali – ani wynajem mieszkania opodatkowany 8,5-proc. ryczałtem nie wyklucza wspólnego rozliczenia.