To wnioski z raportu Instytutu Studiów Podatkowych zaprezentowanego wczoraj na konferencji „Co należy zrobić w podatkach, aby nie powtórzył się wariant grecki”.
Jego autorzy proponują posunięcia, które mają uzdrowić system podatkowy. Wskazują na niedoskonałości obecnego i luki w przepisach powodujące utratę dochodów budżetowych.
– Zaniechania ustawodawcy są bardzo kosztowne – mówił jeden z autorów raportu Krystian Łatka. – Najlepszy przykład to rozliczanie VAT od firmowych samochodów. Od wyroku ETS w tej sprawie minęło już 18 miesięcy. Niestety nie doczekaliśmy się żadnych rozwiązań legislacyjnych porządkujących zasady odliczania podatku. Przedsiębiorcy mają tylko niejednolite orzecznictwo sądowe. Nie dziwi więc, że wiele firm wstrzymuje się z inwestycjami, np. wymianą floty samochodowej.
Gruntownej reformy wymagają podatki dochodowe. Po setkach nowelizacji obecne przepisy są już kompletnie nieczytelne. Dlatego ISP proponuje wprowadzenie jednej ustawy: o powszechnym podatku dochodowym.
– Podstawą opodatkowania powinien być dochód, czyli przychód pomniejszony o rzeczywiste, a nie narzucone przez ustawodawcę koszty – argumentował Jacek Pyssa. – Teraz dyskryminowani są pracownicy, którzy mają naliczane koszty zryczałtowane.