Nabycie mieszkania nie następuje w momencie ustanowienia spółdzielczego lokatorskiego prawa, lecz w dniu zawarcia umowy przenoszącej własność. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Łodzi (nr interpretacji: IPTPB2/ 415-443/13-2/KSM).
Wystąpił o nią mężczyzna, który w 1992 r. uzyskał przydział spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego. Po dwudziestu latach złożył wniosek o przekształcenie go w prawo własnościowe. Spółdzielnia się na to zgodziła. Rok później mężczyzna mieszkanie sprzedał.
Zapytał fiskusa, czy moment nabycia lokalu należy liczyć od uzyskania przydziału czy też przekształcenia we własność. Ma to fundamentalne znaczenie dla rozliczenia podatkowego. Nie trzeba bowiem płacić daniny, jeśli sprzedajemy mieszkanie po pięciu latach od nabycia (licząc od końca roku, w którym to nabycie nastąpiło). Dlatego mężczyzna optował za pierwszym rozwiązaniem, czyli przyjęciem, że datą nabycia jest moment ustanowienia lokatorskiego prawa.
Fiskus był jednak innego zdania. Podkreślił, że w wyniku umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa spółdzielnia oddaje członkowi mieszkanie jedynie do używania, a nie na własność. Zarządcą i właścicielem lokalu jest nadal spółdzielnia. Lokatorskie prawo jest niezbywalne, nie przechodzi na spadkobierców i nie podlega egzekucji. Nie można uznać, że jego ustanowienie oznacza nabycie w rozumieniu ustawy o PIT.
Zdaniem skarbówki słowo „nabycie" oznacza otrzymanie czegoś na własność, np. w zamian za pieniądze. Jest to każda czynność prawna i zdarzenie, w wyniku których doszło do przejścia na daną osobę prawa własności rzeczy. Natomiast spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego w żadnym wypadku nie ma charakteru własnościowego. Prawa tego nie można nabyć, można je jedynie ustanowić. Osoba posiadająca takie prawo jest jedynie uprawniona do używania lokalu jako najemca, nie jest natomiast jego właścicielem.