Ta interpretacja ucieszy wszystkich, którzy mają jedno mieszkanie i inwestują w drugie. Skarbówka uznała, że zakup kolejnego lokalu też uprawnia do ulgi mieszkaniowej. Także wtedy, gdy powodem inwestycji jest ucieczka przed kleszczami.
Czytaj także: Nie ma podatku od lokalu w spadku - PIT po sprzedaży nieruchomości
– Cieszy korzystne dla podatników podejście fiskusa, wcześniej bowiem twierdził, że drugie lokum to już fanaberia, a nie zaspokajanie własnych potrzeb mieszkaniowych – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o PIT sprzedawca nieruchomości musi wyliczyć dochód z transakcji i zapłacić od niego 19-proc. podatek. Chyba że pozbywa się jej po pięciu latach od zakupu (licząc od końca roku, w którym ją nabył). Jeśli do sprzedaży doszło szybciej, pozostaje mu przeznaczenie pieniędzy na cele mieszkaniowe. Jeden z takich celów to zakup mieszkania.
Ucieczka przed kleszczami
Czy zwolnienie przysługuje także wtedy, gdy już mamy gdzie mieszkać i kupujemy drugie lokum, aby spędzać w nim kilka miesięcy rocznie? O to zapytał mężczyzna, który rok temu sprzedał dom. Za część pieniędzy kupił inny. Żeby skorzystać z całej ulgi mieszkaniowej, musi wydać resztę. Chce kupić mieszkanie, w którym będzie przebywał razem z rodziną w okresie letnim. Argumentuje, że dom otoczony jest lasami oraz podmokłymi łąkami i w okolicy występuje bardzo dużo kleszczy. Jego córka zachorowała na boreliozę i przeszła długotrwałe leczenie antybiotykami. Dlatego mężczyzna rozważa przeprowadzkę do miasta w okresach najagresywniejszego żerowania kleszczy.