Minister finansów zmienia wcześniejsze niekorzystne dla podatników interpretacje w sprawie zwrotów kosztów remontu przyznawanych przez spółdzielnie właścicielom mieszkań. Urzędy skarbowe same jednak nie oddadzą podatku, trzeba o niego wystąpić.
Spółdzielnia nie oddaje
– W „Rz" z 17 października 2013 r. przeczytałem, że pieniądze za wymianę drzwi i okien są nieopodatkowane. Zwróciłem się więc do spółdzielni o zwrot podatku od refundacji, którą otrzymałem za remont przeprowadzony w mieszkaniu będącym moją własnością. Odprawiono mnie jednak z kwitkiem. Co zrobić w tej sytuacji? – pyta czytelnik.
Przede wszystkim trzeba się zwrócić do urzędu skarbowego, a nie do spółdzielni. Ona bowiem nie potrącała podatku od zwrotu za remont. Spółdzielnie wystawiały tylko mieszkańcom (pod wpływem fiskusa) informacje PIT-8C, w których wpisywały zrefundowane wydatki. Osoby, które dostały zwrot kosztów, wykazywały otrzymane kwoty we własnym zeznaniu rocznym w rubryce „przychody z innych źródeł". Były one opodatkowane według skali, czyli 18- lub 32-proc. stawką (w zależności od wysokości innych zarobków).
Takie zeznania należy teraz skorygować i wystąpić z wnioskami o stwierdzenie nadpłaty. Warto się pospieszyć, aby zdążyć przed upływem terminu przedawnienia. To pięć lat liczone od końca roku, w którym minął termin płatności podatku za dany rok. Jeśli więc ktoś zapłacił daninę od refundacji otrzymanej w 2007 r., to nie ma już możliwości jej odzyskania.
Zmiana?stanowiska fiskusa
Przypomnijmy – skarbówka przez wiele lat twierdziła, że właściciel mieszkania, który dostał pieniądze z funduszu remontowego, uzyskuje korzyść majątkową. Argumentowała, że ma obowiązek ponosić koszty jego utrzymania, dlatego sfinansowanie przez spółdzielnię wydatków na remont stanowi dla niego realne przysporzenie. Nie chciała natomiast podatku od tych, którzy mają spółdzielcze prawa do lokali.