Podatek za kogo innego i grupowy wniosek o interpretację

Będzie można zapłacić podatek za inną osobę i złożyć grupowy wniosek o interpretację fiskusa. Nie bez ryzyka.

Aktualizacja: 29.07.2014 11:00 Publikacja: 29.07.2014 07:00

Podatek za kogo innego i grupowy wniosek o interpretację

Foto: ROL

Resort finansów planuje rewolucyjne zmiany w ordynacji podatkowej. Niektóre – przynajmniej w teorii – mają ułatwić życie podatnikom.

Nowością będzie możliwość zapłaty podatku za kogoś innego. Dziś daninę może uiścić tylko podatnik. Nawet jeśli przelewu dla fiskusa dokona za męża żona, ale nie ze wspólnego rachunku bankowego, taka wpłata nie zostanie zaakceptowana. Podobnie gdy podatek płaci matka za syna czy konkubina za konkubenta.

W takim przypadku urzędnicy muszą wyjaśniać, skąd pochodziła wpłata, oddać temu, kto ją przelał, i wyegzekwować od formalnie zobowiązanego. Zwykle już po terminie – czyli z odsetkami.

Według resortu finansów dotyczy to ogromnej liczby wpłat. Nie ma więc sensu ścigać podatników i dokładać pracy urzędnikom, skoro cel został już osiągnięty – podatek trafił do budżetu. W przypadku osób niespokrewnionych takie wpłaty będą dopuszczalne dla kwot do 1 tys. zł (na razie nie wiadomo, jak często). Niezależnie od tego, kto za podatnika zapłaci: kontrahent, wspólnik czy kochanka.

– Rozwiązanie to pomoże np. wynajmującym. Dziś nie można w umowie najmu, ani żadnej innej, przenieść ciężarów podatkowych na kogoś innego. Skoro najemca może uregulować czynsz i zapłacić rachunki za prąd, będzie też mógł zapłacić podatek od najmu czy nieruchomości – tłumaczy Grochowina.

Limit 1 tys. zł nie będzie dotyczył bliskiej rodziny, co oznacza, że krewni skutecznie uregulują za podatnika nawet dużo wyższe kwoty.

Nowością jest też możliwość uzyskania interpretacji podatkowej na wspólny wniosek. Teraz o wydanie interpretacji można wystąpić tylko we własnej sprawie. Pracodawca nie może więc zapytać np., czy jego pracownik musi zapłacić podatek od firmowego śledzika, lecz o to, czy jako płatnik ma taki podatek pobrać. I choć w praktyce chodzi o to samo, firma i każdy z pracowników musi teraz występować o własną interpretację.

Idea wspólnego wniosku, choć zdaniem ekspertów słuszna, już wzbudza wiele kontrowersji.

– Na wspólny wniosek zostanie wydana jedna interpretacja. Fiskus doręczy ją jednej wybranej osobie wskazanej we wniosku jako strona. Teoretycznie ma ona chronić wszystkich. A co z pozostałymi, mają sobie zrobić jej ksero czy w razie kontroli odsyłać do „głównego" wnioskodawcy? – pyta Krzysztof Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy.

Jerzy Martini, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Martini i Wspólnicy, uważa, że dla wielu to rozwiązanie może się okazać ryzykowne biznesowo. – Osoby, które będą wspólnie występować o interpretację, muszą mieć do siebie zaufanie i wspólny interes. Każdy bowiem będzie mógł zaskarżyć interpretację, więc działania jednej osoby mogą wpłynąć na sytuację wszystkich – tłumaczy.

Podatnicy mogą się więc obawiać występowania o wspólną wykładnię, zwłaszcza że nie da się na tym zaoszczędzić. Fiskus wyda jedną interpretację, ale... za wniosek po 40 zł zapłacą wszyscy.

Zmiany mają wejść w życie 1 czerwca 2015 r.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara