„Searching”. Kino, choć na ekranie laptopa

Akcja tego filmu toczy się w całości na ekranie laptopa. Widzowie oglądają kolejne aplikacje i komunikatory, programy pocztowe, a także nagrania z kamer i telewizji internetowej. Słuchają również kolejnych rozmów bohatera. To wystarczy, by opowiedzieć ciekawą historię – zresztą z podobnego, nowatorskiego, pomysłu skorzystali już wcześniej autorzy „Linku do zbrodni". Szkoda tylko, że „Searching" oferuje niewiele więcej.

Publikacja: 28.09.2018 00:01

„Searching”. Kino, choć na ekranie laptopa

Foto: materiały prasowe

Początek jest pomysłowy. David Kim porządkuje pliki zgromadzone na laptopie i przy okazji przegląda stare zdjęcia. Chwile spędzone z żoną, jej ciążę, narodziny córeczki, wreszcie kolejne nawroty choroby nowotworowej, która ostatecznie odebrała mu ukochaną. Tak właśnie wyglądają wspomnienia ery nowożytnej – garść plików elektronicznych przedstawiających często przypadkowe chwile z życia. Te gorsze zawsze można skasować. Na wszelki wypadek zapomnieć.

Pewnego dnia piętnastoletnia córka Davida znika. Po prostu nie wraca do domu, wyłącza komórkę, komputer zostawia na stole. Mężczyzna uświadamia sobie wówczas, że nawet nie zna jej przyjaciół ze szkoły. Oczywiście zgłasza sprawę na policję, ale prowadzi też prywatne śledztwo. I w jego trakcie odkrywa, że Margot była kimś innym, niż mu się wydawało. Tylko dlaczego zniknęła?

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą