Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 11.10.2018 19:21 Publikacja: 12.10.2018 15:00
Foto: EAST NEWS
Powieść „Frankenstein, czyli nowy Prometeusz" Mary Shelley, której 200. rocznica powstania przypadła w tym roku, trudno zakwalifikować pod względem gatunkowym. Klasyk brytyjskiej science fiction Brian W. Aldiss okrzyknął ją pierwszą w dziejach powieścią s.f., ponieważ opowiada o naukowcu, który porwał się na eksperyment mający przynieść fantastyczne rezultaty. Równie dobrze można by ją uznać za kryminał: w toku fabuły giną jej liczni bohaterowie, a podejrzewani o sprawstwo siedzą w więzieniach albo zostają straceni. Nie myliłby się i ten, kto chciałby widzieć we „Frankensteinie" powieść podróżniczą – bohaterowie zwiedzają przeróżne zakątki XVIII-wiecznej Europy, co zostaje przedstawione ze szczegółami. Kto inny miałby pełne prawo nazwać dzieło Mary Shelley powieścią psychologiczną, wskazując na przeciążenia, jakich doznaje psychika naukowca, który momentami znajduje się jakby w malignie. Pokolenia czytelników wydały inny werdykt – jest to powieść grozy, horror, a to za sprawą sztucznego człowieka o potężnej posturze i odrażającej powierzchowności, dopuszczającego się przerażających czynów, dla którego zamordować kogoś to jak splunąć.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Mimo że coraz więcej wiemy o lesie, ten wciąż nie przestaje nas zaskakiwać.
„Shadow Labyrinth” to gratka dla boomerów: platformówka jak z lat 80.
Geniusz nie musi być dziedziczny, czego dowodzi lektura książki Christophera Rothko „Mark Rothko. Od środka”.
Choć „Znajomi i sąsiedzi” utrzymani są w formule „pożreć bogatych”, to twórcy sympatyzują z bohaterem-krezusem.
Od miesięcy nie widziałem nic ciekawszego od filmu „Szczęśliwy Lazzaro”. Wróciłem z niego natchniony.
Wspiera edukację, lokalne społeczności oraz pracowników w ich trudnych życiowych momentach. Od 35 lat duński holding VKR – właściciel marek VELUX oraz spółek siostrzanych konsekwentnie pokazuje, że kapitał społeczny jest tak samo ważny jak kapitał finansowy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas