Reklama

Zwariował czy udowodnił swój talent

Dla Henryka Góreckiego to było jak grom z jasnego nieba. Jego własne kompozycje wykonywane przez zawodowych muzyków! Może to sen?

Aktualizacja: 21.12.2018 21:17 Publikacja: 20.12.2018 23:44

Zwariował czy udowodnił swój talent

Foto: materiały prasowe

W 1958 roku Warszawska Jesień ruszyła niejako ponownie. Górecki żył wtedy bardzo intensywnie – prywatnie i zawodowo. Z jednej strony była Jadwiga, z którą układało mu się wspaniale i powoli zaczynało być jasne, że trzeba będzie pomyśleć o ślubie. Na drugim biegunie tkwił Szabelcio ze swoimi herbatami i papierosowym dymem. I z najnowszym, szalonym pomysłem, który dosłownie zwalił Henryka z nóg.

– Zorganizujemy ci koncert – poinformował go zwięźle na którymś z dłuższych posiedzeń, rozpoczynając kolejną paczkę. Palili wtedy wszędzie – w domu, na uczelni, w kawiarni, w restauracji, w filharmonii, w pociągu i w sklepie. Nikogo to nie dziwiło, bo w tym czasie palaczami byli prawie wszyscy, a gdy jakiś mężczyzna odmawiał, sądzono, że chory. Nawet Święty Mikołaj reklamował papierosy w latach pięćdziesiątych.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama