Aktualizacja: 27.06.2019 12:59 Publikacja: 28.06.2019 17:00
Foto: materiały prasowe
Problemy zaczęły się parę lat temu, choć dostrzeżono je dopiero niedawno, w dniu premiery filmu „Han Solo: Gwiezdne wojny – historie". To miał być jeden z największych przebojów letniego sezonu, a jednak rozczarował. Nie przyciągnął do kin tłumów i w rezultacie jako pierwszy obraz z uniwersum „Star Wars" nie zarobił na siebie. Początkowo wierzono, że to efekt nieprzemyślanej daty premiery (zaledwie pół roku po „Ostatnim Jedi"). Wszystko wskazuje jednak na to, że film padł ofiarą wspomnianego kryzysu sequeli. Dziś, w dobie gigantycznej oferty serialowej, sama marka już nie wystarczy. Potrzebny jest oryginalny, sprawnie zareklamowany obraz, by zainteresować publiczność.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas