Aktualizacja: 02.09.2019 06:14 Publikacja: 01.09.2019 00:01
Foto: Adobestock
Zacznijmy od krzyża. Od jakiegoś czasu słychać, że trzeba go natychmiast zdjąć z Giewontu, bo ściąga pioruny. Fizykiem nie jestem, ale wiem, że zawsze pioruny w czasie burzy ściąga najwyższy punkt. W tym miejscu jest nim Giewont, a gdyby nie było na nim krzyża, który jest tam również piorunochronem, to pioruny ściągałyby najwyższe punkty, czyli... ludzie. To absolutny alfabet fizyki i naprawdę nie trzeba być naukowcem, żeby to wiedzieć. Chrystianofobia, lewicowa ideologia niestety, przesłania niektórym – i to nawet tym z tytułami profesorskimi – wiedzę. Oczywiście można uznać, że to tylko wypadek przy pracy, i bronić lewicowych profesorów i polityków, podkreślając, że to humaniści czy przedstawiciele nauk społecznych, więc nie muszą się znać na fizyce.
Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas