Reklama
Rozwiń

Piękni dziewiętnastowieczni

Dwutomowa książka „Wasz cyrk, moje małpy" zmarłego w czerwcu 2019 r. Macieja Parowskiego miała być w zamyśle nawiązaniem do tak popularnych do niedawna „alfabetów", pisanych u schyłku życia przez różnych luminarzy. Wymieniało się tam po nazwiskach osoby, z którymi za życia zetknął się autor, przedstawiało ich subiektywne biogramy itp. Pisało się to lekko, łatwo i przyjemnie, a czytelnicy mieli frajdę dzięki obowiązkowej przyprawie humoru i złośliwości.

Publikacja: 27.12.2019 18:00

Piękni dziewiętnastowieczni

Foto: materiały prasowe

Parowski przebąkiwał o takiej książce od lat co najmniej dwóch, ale w międzyczasie usłyszał wyrok i prace musiały ulec przyspieszeniu. Stąd pierwszy tom wygląda na staranniej rozplanowany, drugi zaś jest przykładem rozwichrzenia i niedopracowania, skoro autor stracił nad nim kontrolę na rzecz pomocników. Ostatnie biogramy Parowski dyktował w szpitalu, niemal na łożu śmierci, i nie jestem pewny, czy opłacił się wysiłek człowieka terminalnie chorego, skoro większość tych podyktowań niewiele wnosi. Nie należało robić książki heroicznej, należało starać się zrobić książkę dobrą.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy