Aktualizacja: 03.09.2020 17:43 Publikacja: 04.09.2020 18:00
Do prac zachodnich historyków o wojnie polsko-niemieckiej 1939 r. Forczyk odnosi się krytycznie: zarzuca im lenistwo i jednostronne badania, czyli opieranie się wyłącznie na źródłach niemieckich. Efektem jest obraz wojny z Polską pełen stereotypów, ukształtowany w dużej mierze jeszcze przez wojenną propagandę. „Fall Weiss. Najazd na Polskę 1939" próbuje ten stan rzeczy odkłamać.
Kto chce, może ten tom czytać jak historyczny zapis: Forczyk relacjonuje przebieg kampanii dzień po dniu, ważniejsze bitwy rozrysowuje na mapach, zaznacza ruchy wojsk i zdobyte bądź utracone miasta. Ważne jest skorygowanie błędnych przekonań, że już pierwszego dnia polskie lotnictwo przestało istnieć, zdruzgotane na ziemi, a polska doktryna wojenna była głupia i przestarzała, oparta na kawalerii. Wojsko Polskie miało bowiem sporo nowoczesnej broni – wojna zdarzyła się w momencie mądrego przezbrajania armii i dwa lata później nowoczesnej broni byłoby o wiele więcej. Brakowało jednak samolotów myśliwskich, a siła ognia takich samych jednostek była po stronie niemieckiej większa o 30 procent. Po stronie polskiej zdarzyło się zdecydowanie za dużo złego dowodzenia, począwszy od szczebla najwyższego aż po średni, na poziomie oddziałów.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Teksas przygotowuje się do usuwania migrantów, obiecanego przez prezydenta elekta Donalda Trumpa. Współpracę obiecują również republikańskie władze innych stanów.
Dlaczego młodzi potrzebują dziś tak skomplikowanego slangu? Bo chcą nam pokazać, że wcale nie jesteśmy tacy mądrzy, jak nam się wydaje. Bo jak można nie rozumieć sigmy, skibidi czy brainrot? To wyraz buntu, który nie przejawia się już na ulicy, tylko w internecie, w serwisach społecznościowych, które dla młodych ludzi są dziś naturalnym środowiskiem.
Nikt nie wie, jakie porządki zaprowadzą rebelianci w Syrii, ale państwa europejskie już chciałyby tam odsyłać imigrantów. Prawo jednak na to nie pozwala.
W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z profesorem Romanem Kuźniarem o dramatycznym upadku reżimu Baszara Asada. Jakie siły doprowadziły do tego punktu po latach wojny domowej? Czy Syria ma szansę na odbudowę, a może czeka ją kolejna fala chaosu? Ekspert analizuje role Rosji, Turcji i Iranu oraz przewiduje konsekwencje dla Bliskiego Wschodu i świata.
"Dzięki protestowi kilkudziesięciu z nas tematy klimatyczne, klimatolodzy i wypowiedzi rządu w tej sprawie, pojawiły się w telewizji i gazetach częściej niż przez cały ostatni rok. To pokazuje, że nasza metoda działa" – podkreślają aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie. „Blokady ulic to nasza ostatnia deska ratunku. Nie chcemy utrudniać wam życia ani kierować waszego gniewu przeciwko nam" – zaznaczają.
Decyzją internautów Młodzieżowym Słowem Roku 2024 zostało słowo "sigma". Wyjaśniamy, co właściwie oznacza.
W województwie warmińsko-mazurskim kobieta została raniona w okolicy miejsca, w którym odbywały się policyjne ćwiczenia. Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić, jak doszło do zdarzenia.
Dla jurorów tegorocznego plebiscytu „Młodzieżowe Słowo Roku” najciekawszym słowem było „czemó”. Znaczenie jest standardowe, ale nikt nie wie, dlaczego na końcu wyrazu jest „ó”. A może to po prostu „o” z akcentem?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas