Aktualizacja: 11.02.2021 13:12 Publikacja: 12.02.2021 18:00
Trinidad del Conde de Hervias 2018 110 zł Torre del Conde de Hervias 2013 160 zł Conde de Hervias 2010 240 zł
Foto: Rafa-wino.pl
Tam, czyli gdzie? Na północy Hiszpanii, jakieś sto kilometrów na południe od Bilbao. W Torremontalbo, niemal opuszczonej wiosce nad Ebro, wszystko jest stare, nie tylko gotycka wieża obronna, ale przede wszystkim winne krzewy na wzgórzach. Pierwsze zasadzili ponad 150 lat temu don Nicanor Manso de Zúniga, hrabia Hervías, i jego brat don Victor Cruz. Krzewy przetrwały jakimś cudem atak żarłocznej mszycy filoksery, która zniszczyła europejskie winiarstwo. Jeszcze dwa trudne słowa i pijemy. Pierwsze to tempranillo, podstawowa tutejsza odmiana, która musi być w każdym – i to drugie z zapowiadanych słów – kupażu, czyli winie z różnych szczepów. Tempranillo, dodajmy, uprawiali jeszcze w średniowieczu cystersi, zakon najbardziej zasłużony dla europejskiego winiarstwa, a w Rioja często trafia do jednej beczki z garnachą i graciano, choć może występować solo.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas