Północne rubieże Tel Awiwu. Modna dzielnica, w której wille mają czołowi izraelscy politycy i biznesmeni. Zielone, sztucznie nawadniane parki pełne palm i egzotycznych krzewów, wzdłuż krawężników równe rzędy lśniących w słońcu drogich samochodów. – W 1948 roku nie było tu niczego. Kilka arabskich wiosek i bezkresna pustynia – mówi Stanisław Aronson, stojąc na półokrągłym balkonie swojego mieszkania w ekskluzywnym apartamentowcu.
Po lewej stronie słońce powoli zachodzi za błękitną linią Morza Śródziemnego, daleko po prawej widać wielkie zabudowania fabryczne. Z dołu dolatują przytłumione odgłosy z pobliskiego centrum sportowego. Plusk wody i głośne śmiechy dzieci. Aronson był tu od początku. Po raz pierwszy przyjechał jeszcze w mundurze II Korpusu generała Andersa. W połowie 1947 roku, a więc niemal rok przed ogłoszeniem niepodległości, został na stałe.
Chociaż minęło 60 lat, nadal zachował wojskową postawę. Wyprostowany, krępy, nikt by nie powiedział, że ma 83 lata. – Niemal od razu po moim przybyciu na Bliski Wschód zadzwonił do mnie kolega z II Korpusu i zapytał, czy nie chcę się zaciągnąć. Zweryfikowali mój stopień podporucznika z polskiej armii, ale był jeden problem. Mówiłem po polsku i nie rozumiałem hebrajskiego. Trochę czasu minęło, zanim się nauczyłem – opowiada.
Podczas wojny o niepodległość 1948 roku bronił wzgórz na południu kraju. Wykorzystał doskonałe wyszkolenie i doświadczenie, jakie nabył w polskim II Korpusie. – Jak wyglądała ta wojna? Podobnie jak walki, jakie stoczyłem w szeregach AK. Mieliśmy podobne, kiepskie uzbrojenie. Jedyna różnica polegała na tym, że Egipcjanie byli znacznie gorszymi żołnierzami niż Niemcy – mówi Stanisław Aronson.
Zanim przedostał się do armii Andersa, należał do Kedywu. Potyczki, akcje likwidacyjne, wysadzanie niemieckich pociągów z amunicją. A wreszcie powstanie warszawskie. Ciężkie walki na Woli i rany od eksplozji pocisku moździerzowego. Po opanowaniu Polski przez bolszewików Aronson pozostał w konspiracji, w szeregach antykomunistycznej organizacji Nie. Zagrożony aresztowaniem przez NKWD, uciekł do Włoch.