Dokument ten jest pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia geopolitycznego: to wydmuszka podrzucona nam przez Rosjan. Rurociąg nigdy nie powstanie, bo Gazpromu nie stać na taką ekstrawagancję, tym bardziej że ma już możliwość przesyłania gazu do Europy Środkowej z pominięciem Ukrainy. Moskwa chciała postraszyć Kijów potencjalnym „sojuszem" energetycznym z Polską. Wyszło raczej zabawnie niż groźnie.
Memorandum dowodzi, że Kreml niepokoi perspektywa podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE. Szczególnie po dekrecie prezydenta Janukowycza uwalniającym z więzienia byłego szefa MSW Jurija Łucenkę. Mimo osłabienia spowodowanego kryzysem euro to Unia jest teraz w ofensywie, a granie przez Moskwę Polską ma marne szanse powodzenia, tym bardziej że Kreml wciąż nie rozwiązał sprawy wraku prezydenckiego tupolewa.
1.
Jamał 2 jest starym pomysłem. Rurociąg miał jednak dotąd biec równolegle do Jamału, czyli z Rosji przez Białoruś na zachód. Trasa proponowana w memorandum to nowość: w oczywisty sposób chodzi w niej o takie oskrzydlenie Kijowa, by możliwy był transport gazu do Europy Środkowej i Południowej z pominięciem terytorium ukraińskiego. Kreml liczy się bowiem poważnie z odcięciem tranzytu przez Ukraińców, a przynajmniej z podbieraniem dostaw w razie kolejnego poważnego konfliktu o cenę surowca dostarczanego z Rosji na Ukrainę. Takie podkradanie miało już miejsce podczas konfliktu w styczniu 2006 roku, choć Kijów gorąco temu zaprzeczał.
Problem ten jednak rozwiąże gazociąg południowy (South Stream), kolejna po gazociągu północnym inwestycja wyznaczająca nowe szlaki tranzytowe. Budowa już się rozpoczęła i ma poparcie państw zainteresowanych kupowaniem rosyjskiego gazu, na czele z Węgrami rządzonymi przez Viktora Orbana. W kręgach polskiej prawicy bywa on często stawiany za wzór patrioty przeciwstawiającego się rosnącej omnipotencji UE. Drugą stroną tego medalu jest jednak jego skłonność do zacieśniania więzi – gospodarczych i politycznych – z Rosją.
Jest więcej niż wątpliwe, by Gazprom zaangażował się równocześnie w finansowanie gazociągu południowego i Jamału 2. Prognozy zużycia gazu w Europie – również w Środkowej – nie rokują aż takiego popytu, by do jego zaspokojenia potrzebne były dwa, a właściwie trzy rurociągi. Gaz do tego regionu można już bowiem dostarczać z Rosji poprzez gazociąg północny i gazociąg Opal, biegnący przez wschodnie Niemcy z północy na południe.