Reklama

Nagroda Półlitera

Za co można dostać Nagrodę Pulitzera? Wystarczy zrobić na złość amerykańskiemu rządowi, osłabić możliwości obronne USA, ujawnić ważne informacje służbom wywiadowczym Putina oraz Al-Kaidy i najważniejsza na świecie dziennikarska nagroda do koszyczka wpadnie sama.

Publikacja: 18.04.2014 23:58

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

W dodatku udekorowana dumnym napisem: „za działalność w służbie publicznej".

„Guardian" i „Washington Post" dostały w tym roku nagrodę za opublikowanie tajnych materiałów amerykańskich służb specjalnych wyniesionych przez Edwarda Snowdena. Nie za dziennikarstwo śledcze (tę dostał ktoś inny), bo i działalność dwóch wspomnianych gazet w tej sprawie nie miała ze śledztwem dziennikarskim nic wspólnego. Po prostu dostały informacje i opublikowały je.

Jaka w takim razie ich zasługa? Za co ta nagroda? Może wydrukowanie tych materiałów wymagało od redaktorów szczególnej odwagi? Gdzie tam. Ataki na Amerykę to we współczesnym świecie przejaw największego konformizmu, jaki można sobie wyobrazić. Gdyby wymienione powyżej gazety chciały opisać łamanie prawa przez feministki domagające się swobody aborcji albo przez aktywistów Greenpeace'u – o tak, to byłoby prawdziwie niezależne dziennikarstwo. Ale co to za sztuka bić tego, którego biją wszyscy?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama