Reklama
Rozwiń

Głowy pełne marzeń

W czasach PRL mieliśmy domy pełne książek, a biblioteki szkolne działały pełną parą. Dziś młodzi ludzie nie rozumieją, że luki, na którą składają się nieprzeczytane książki, prawdopodobnie nigdy już nie zapełnią.

Publikacja: 19.07.2014 04:33

„Biblioteki działały pełną parą...”. Księgozbiór w Bełżycach. 14 tysięcy tomów i ani jednego Greya..

„Biblioteki działały pełną parą...”. Księgozbiór w Bełżycach. 14 tysięcy tomów i ani jednego Greya...

Foto: PAP, Jan Trembacki Jan Trembacki Jan Trembacki

Kolejne polityczne ekipy mówią o modernizacji Polski. O co chodzi z tą modernizacją? Skąd w ogóle wzięło się to hasło i ten program?

To II Rzeczpospolita. Wtedy w dość krótkim okresie niebywale zmodernizowano Polskę. Z perspektywy dzisiejszych 25 lat wolności II RP trzeba ocenić jako czas niesamowitych sukcesów inwestycyjnych. W tamtych czasach było to, czego dziś najbardziej brakuje, czyli strategia. Zbudowano choćby Centralny Okręg Przemysłowy i Gdynię. Stworzono, praktycznie od zera, przemysł zbrojeniowy i maszynowy. Do tego zmodernizowano rolnictwo, na przykład wprowadzając spółdzielczość wytwórców, ale i spółdzielczość handlową. Udało się także zracjonalizować uprawy, gdyż w procesy agrotechniczne, jak na przykład w selekcję nasion, włączyły się ośrodki badawcze i wybitni naukowcy. Co więcej, scalono państwo rozbite na trzy regiony. Widzimy więc, jaką rolę w modernizowaniu kraju odgrywa istnienie odpowiednich elit, które zdolne są do narzucenia strategii rozwojowej.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka