Ludzie związani z partią Hołowni wielokrotnie podkreślają, że jedyną zasługą Szymona było dowiezienie wyborów sejmowych i cudowne – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – odmienienie wizerunku marszałka. Dodałbym do tego jeszcze zreformowanie sejmowych obyczajów; polski Sejm za sprawą Hołowni znów stał się domem wszystkich Polaków, otwartym na debatę publiczną i wyrwanym z PiS-owskiej agorafobii. To zasługi – podkreślają wszyscy zgodnie.
Czytaj więcej
Szymon Hołownia kończy swoje urzędowanie na stanowisku marszałka Sejmu. Jak wypada bilans jego dw...
Jakie jest dziedzictwo Szymona Hołowni?
Poza tym Szymon Hołownia grał wyłącznie na siebie, marząc o prezydenturze. Nie wykorzystał swojej pozycji do wzmocnienia partii. Do poprawy jej wizerunku. Do rozbudowy struktur. Ba, nawet do stworzenia realnego „drugiego szeregu”, czyli sprawnej grupy wokół lidera. Marszałkowanie też miało być przedsionkiem do Belwederu. Nie udało się. Hołownia poniósł na tej ścieżce totalną porażkę. Zostały niezwykle rozbuchane ambicje, rozczarowanie i morze żółci, od której ciężko będzie mu się uwolnić. Jeśli jednak ktoś myśli, że na miejsce turbo-ambitnego Hołowni przychodzi osobowość nijaka, to jest w fundamentalnym błędzie.
Jaka jest przeszłość Włodzimierza Czarzastego?
Włodzimierz Czarzasty nie ustępuje Hołowni ani poziomem ambicji, ani inteligencji. Bije go za to na całego doświadczeniem politycznym, pragmatyzmem, umiejętnością funkcjonowania w kulisach polityki. Nic w tym zresztą dziwnego. Starzy działacze lewicy podkreślają, że Czarzasty to w jednej osobie Jarosław Kaczyński i Donald Tusk, tyle, że w czerwonym krawacie.