Aktualizacja: 20.02.2015 17:09 Publikacja: 20.02.2015 00:37
Bernard Hamilton, „Baldwin IV. Król trędowaty”, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2014
Foto: Plus Minus
Wychowawca królewicza i kronikarz tamtych czasów Wilhelm z Tyru zapisał: „Z czasem zaczęliśmy rozumieć, że jest to początek poważniejszej i całkowicie nieuleczalnej choroby. Mówię to z wielkim smutkiem, lecz kiedy chłopiec doszedł do nastoletniości, cierpiał z powodu trądu, który rozwinął się na niebezpieczną skalę". Trądem trudno się zarazić. Najpewniej chorował ktoś z bliskiego otoczenia chłopca, a choroba miała ukryty przebieg i dziecko się zaraziło.
Baldwin IV to jeden z najbardziej znanych władców w średniowieczu. Ale znany jest nie z tego, że trzykrotnie pokonał w polu wojska sułtana Saladyna, w tym odniósł wspaniałe zwycięstwo nad przeważającymi siłami muzułmanów w bitwie pod Montgisard, w której osobiście dowodził, że prowadził rozważną politykę w Królestwie Jerozolimskim, że w państwie krzyżowców pod jego rządami panowały spokój i tolerancja. Baldwin IV jest znany wyłącznie z tego, że był trędowaty. Dlatego książka Bernarda Hamiltona jest cenna – pokazuje człowieka, który walczy: ćwiczy jazdę konną mimo niesprawnej ręki, uczestniczy w naradach, podróżuje po swoich włościach, dowodzi rycerstwem. Kiedy dłonie i stopy zniekształciła mu choroba, noszono go w lektyce. Na pewno nie nosił srebrnej maski jak w filmie Ridleya Scotta „Królestwo niebieskie" z 2005 r. W klimatycznych warunkach Bliskiego Wschodu byłaby to dodatkowa tortura. Twarz osłaniał szerokim kapturem, rany owijano mu zamoczonymi w maściach bandażami.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas