Reklama
Rozwiń

Skazani na dres

Wystarczy ćwiczyć przez godzinę dwa razy w tygodniu. Powinno się zachować równowagę między czterema rodzajami aktywności: pracą, siłownią, jedzeniem i modlitwą.

Publikacja: 15.05.2015 02:00

Skazani na dres

Foto: AFP, Britta Pedersen

Przychodził gość, siadał i przez pół sali krzyczał: „No co tam, kur..., Heniek u ciebie?!" – wspomina z pewną nostalgią osiedlowe siłownie sprzed lat Paweł Mączyński, trener personalny. – Do sali ćwiczeń schodziło się jak do piwnicy. Przychodziły chłopaki, które znały się z osiedla; jednego dnia piły razem wódkę, a następnego szły na dół i robiły trening. A kiedy przyszedł ktoś nowy, to patrzyły na niego spode łba i zastanawiały się, co on tutaj robi. Ale to było 10–15 lat temu... – opowiada wysoki szatyn ubrany w dresową bluzę Nike.

Byki po sterydach


Z raportu „The European Health & Fitness Market 2015" obejmującego dane z końca 2014 r., przygotowanego przez Deloitte i organizację EuropeActive, wynika, że polska branża fitness jest jedną z najprężniej rozwijających się w Europie. Przychody 2,5 tys. klubów fitness działających w naszym kraju – o 100 więcej niż w 2013 r. – wyniosły 3,6 mld zł, a liczba ich klientów – 2,73 mln (wzrost o 250 tys.). Wprawdzie standard i popularność placówek dla ćwiczących stale rośnie, jednak część Polaków jest do nich uprzedzona – wciąż są kojarzone z „koksem", awanturami i zatęchłym powietrzem przesyconym męskim potem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka